Nawalny przekazał pierwszą wiadomość z aresztu. Opowiedział o życiu w celi

Nawalny przekazał pierwszą wiadomość z aresztu. Opowiedział o życiu w celi

Aleksiej Nawalny
Aleksiej Nawalny Źródło:Newspix.pl / ABACA
Aleksiej Nawalny trafił do aresztu w miejscowości Kolczugino. Rosyjski opozycjonista zamieścił w mediach społecznościowych pierwszą wiadomość od czasu, gdy został zabrany z moskiewskiego więzienia.

Skazany na 3,5 roku Aleksiej Nawalny zdradził za pomocą mediów społecznościowych, że przebywa obecnie w areszcie w miejscowości Kolczugino w obwodzie włodzimierskim. Jego współpracownicy sugerowali, że właśnie to miejsce będzie placówką przejściową, zanim działacz trafi do kolonii karnej. W niedzielę 28 lutego działacze komisji społecznej monitorującej więzienia poinformowali (powołując się na informacje przekazane przez więźniów), że Aleksiej Nawalny trafił już do kolonii karnej w miejscowości Pokrow. Oficjalnie rosyjskie władze nie informują, gdzie przebywa opozycjonista.

We wpisie na  Aleksiej Nawalny podkreślił, że nie do końca wie, co dzieje się poza aresztem, ponieważ nie otrzymuje żadnych listów ani wiadomości ze świata zewnętrznego. Dodał, że nie może zamawiać jedzenie ze sklepu więziennego, na razie nie mógł również korzystać z biblioteki. Działacz rosyjskiej opozycji przyznał, że dla wielu więźniów nazwa „obwód włodzimierski” brzmi jak najgorszy wyrok, jednak zapewnił, że czuje się dobrze i korzystał nawet ze sprzętów sportowych.

instagram

Z kim Nawalny siedzi w celi?

Jak się okazuje, aktywista trafił do jednej celi z mężczyzną o imieniu Dmitry, który został skazany w związku z kradzieżami oraz oskarżanym o oszustwa Siergiejem. Bawimy się w street food i kuchnię molekularną i myślimy, jak przygotować krakersy. Dmitry nalega, aby kroić chleb w prostokąty, a Siergiej wręcz przeciwnie. A to wszystko przy dźwiękach programu telewizyjnego, w którym mówią, że jestem potężnym agentem Zachodu. Ostatnio Siergiej stwierdził, że gdyby rok temu ktoś powiedział mu, że będzie w jednej celi z Nawalnym suszył krakersy, to nikt by mu nie uwierzył - relacjonował Aleksiej Nawalny.

Czytaj też:
USA nakładają sankcje na Rosję. Rosja odpowiada: Nie igrajcie z ogniem

Źródło: instagram/navalny