Były policjant uznany za winnego morderstwa George'a Floyda. Ława przysięgłych obradowała dwa dni

Były policjant uznany za winnego morderstwa George'a Floyda. Ława przysięgłych obradowała dwa dni

Manifestanci w Minneapolis po ogłoszeniu winny Dereka Chauvin ws. morderstwa George'a Floyda
Manifestanci w Minneapolis po ogłoszeniu winny Dereka Chauvin ws. morderstwa George'a Floyda Źródło:Newspix.pl / Zuma
Ława przysięgłych zdecydowała o uznaniu byłego policjanta Dereka Chauvina za winnego morderstwa George'a Floyda. Wymiar kary mamy poznać w przeciągu ośmiu tygodni.

Derek Chauvin, który w 2020 roku swoją interwencją doprowadził do śmierci George'a Floyda, został uznany za winnego morderstwa II stopnia. Były policjant przyciskał do ziemi przez 9 minut Floyda, mimo że ten kilkukrotnie powtarzał, że nie może oddychać. Chauvin przyciskał mężczyznę do ziemi, nawet wtedy, gdy ten przestał się poruszać.

Floyd był podejrzany o użycie w pobliskim sklepie fałszywego banknotu. Na wezwania policjanta nie chciał opuścić samochodu i stawiał opór.

Ława przysięgłych: Były policjant winny trzech zarzutów

W amerykańskim systemie prawnym morderstwo II stopnia to przestępstwo zbliżone do zabójstwa w zamiarze ewentualnym. To oznacza, że sprawca nie działał z intencją zabójstwa danej osoby, ale musiał zdawać sobie sprawę z możliwości takich konsekwencji swojego działania.

Chauvin został uznany za winnego także dwóch innych zarzutów – morderstwa (ang. murder) trzeciego stopnia i zabójstwa (ang. manslaughter) drugiego stopnia.

45 świadków i porozumienie po 10 godzinach

Złożona z 12 osób ława przysięgłych podjęła taką decyzję po tym jak przez ostatnie trzy tygodnie wysłuchała zeznań 45 świadków, argumentów prokuratury i obrońców byłego policjanta. 38 świadków powołali oskarżyciele. Wśród nich byli eksperci ds. użycia siły. Z kolei obrona powołała siedmiu świadków, którzy usprawiedliwiali działanie byłego policjanta. Sam Chauvin odmówił zeznań.

Obrona przekonywała, że Afroamerykanin zmarł z powodu nadużycia narkotyków oraz wcześniej już cierpiał na chorobę serca i inne schorzenia. Wśród świadków byli też eksperci medyczni.

Przysięgli osiągnęli porozumienie po ok. dziesięciu godzinach obrad w ciągu dwóch dni.

O wymiarze kary zdecyduje sąd

Teraz, w ciągu ośmiu tygodni sąd musi zdecydować o wymiarze kary. Grozi mu do 40 lat więzienia za morderstwo drugiego stopnia, do 25 lat za morderstwo trzeciego stopnia i do 10 lat za nieumyślne zabójstwo. Kara może zostać skumulowana. Do czasu ogłoszenia wymiaru kary Chauvin pozostanie w areszcie.

Obrońca 45-letniego byłego policjanta zapowiada odwołanie się od wyroku. Jego zdaniem na decyzję ławy przysięgłych wpływ mogły mieć media i politycy.

Czytaj też:
Policjant zastrzelił 13-latka. Ujawniono wstrząsające nagrania z miejsca zdarzenia

Źródło: Reuters