Wszystko zaczęło się od sprzeczki posłanki z premierem, prezentującym program rządu na kolejne pięć lat. Przedstawicielka ugrupowania „Mam Honor” podczas słownej potyczki krytykowała szefa rządu m.in. za to, że ten otacza się ogromną liczbą strażników. Po pewnym czasie przewodniczący parlamentu Alen Simonjan wyłączył posłance mikrofon, wykluczył ją z posiedzenia i wyprosił z sali.
Anna Mkrtchan nie dostosowała się do poleceń przewodniczącego, więc strażnicy podjęli próbę wyprowadzenia jej siłą. Wtedy w obronie kobiety stanęli posłowie z „Mam honor” oraz ugrupowania „Armenia”. Otoczyli koleżanką i nie dopuszczali do niej strażników. Rzucono też kilka krzeseł.
Po chwilowym opanowaniu sytuacji, inny poseł „Mam Honor” pytał premiera o groźbę utraty kolejnych części terytorium Armenii na rzecz Azerbejdżanu. Spowodowało to nowy tumult i zakończyło się ogłoszeniem 20-minutowej przerwy. Wtedy też przerwano transmisję z obrad parlamentu.
Nikola Paszynian jest premierem od 2 sierpnia tego roku. Jego ugrupowanie „Porozumienie Obywatelskie” posiada 71 mandatów. Opozycyjne „Armenia” i „Mam honor” mają odpowiednio po 29 i 7 posłów.
Czytaj też:
Bójka w boliwijskim parlamencie podczas debaty o zatrzymaniu byłej prezydent. Jest nagranie