Jakobiński terror i stalinowskie czystki w Polsce

Jakobiński terror i stalinowskie czystki w Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jakobiński terror i stalinowskie czystki, spadek po totalitaryzmie - tak o sytuacji w Polsce pisze na łamach "Corriere della Sera" znany włoski publicysta, były redaktor naczelny tej gazety Piero Ostellino.

W komentarzu zatytułowanym "Nowa inkwizycja" tymi słowami podsumowuje on działania polskich władz, które chcą sądzić generała Wojciecha Jaruzelskiego i wprowadziły lustrację 700 tysięcy osób.

"Obecnie demokratyczna Polska - w czkawce antykomunistycznej furii - wydaje się chcieć wprowadzić na nowo, 18 lat po końcu komunizmu, i to w postaci autodonosów, rodzaj umiarkowanego terroru jakobinów, analogicznego do tego, który pożarł we Francji własne dzieci wielkiej rewolucji w 1789 roku" - stwierdza Ostellino.

Przypomina, że "nawet Lechowi Wałęsie, Jackowi Kuroniowi, Adamowi Michnikowi i Bronisławowi Geremkowi, ludziom, którzy rzucili na kolana filosowiecki reżim, groziło to, że zostaną uznani za kolaborantów".

Lustrację 700 tysięcy osób włoski publicysta nazywa "masową spowiedzią" i podkreśla, że "w rezultacie upodabnia się ona, całkowicie nieprzypadkowo, do stalinowskich czystek", które jego zdaniem mogą doprowadzić do pogrążenia kraju w "długim i dramatycznym koszmarze" kryzysu.

"Polska pokojowa i europejska pisze pod niezbyt liberalnym kierownictwem braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich kartę, która bardziej wydaje się odbiciem, swego rodzaju spadkiem po totalitaryzmie, aniżeli prawidłowym i demokratycznym wymogiem sprawiedliwości" - dodaje Piero Ostellino na łamach największej włoskiej gazety.

Odnosząc się do postawienia generała Jaruzelskiego w stan oskarżenia przez IPN włoski komentator wyraża opinię, że do zarzutów popełnienia zbrodni komunistycznej "należałoby dodać uznanie jego wkładu w sprawę narodową". Ostellino przypomina, że teorię generała o tym, że stan wojenny był mniejszym złem i próbą ocalenia przez radziecką inwazją, podzielał Jan Paweł II, o czym - jak twierdzi - papież mówił mu przy kolacji w cztery oczy.

"Jaruzelski poznał stalinowską inkwizycję. Byłoby doprawdy paradoksem, gdyby przeżył ten sam koszmar w niezależnej Polsce" - konkluduje komentator "Corriere della Sera".

Również na łamach tej gazety ukazał się w środę artykuł zatytułowany "Lustracja i homofobia, krucjaty rządu" pióra znawcy polskich spraw Sandro Scabello. Przedstawia on w swym tekście między innymi sylwetkę wicepremiera Romana Giertycha, nazywając go "ultrakatolikiem i homofobem", który "wypowiedział wojnę homoseksualistom". Podkreśla, że partia Giertycha - Liga Polskich Rodzin - "zapoczątkowała krucjatę moralną: ewangelizować Europę ciosami nietolerancji".

Scabello dodaje, że powiązana z tym ugrupowaniem Młodzież Wszechpolska głosi hasła: "eutanazja dla gejów, komory gazowe dla lesbijek".

Pisząc zaś o lustracji Scabello informuje, że doprowadziła ona do podziałów w świecie mediów i środowisku uniwersyteckim oraz podjęcia przez niektóre grupy decyzji o jej bojkocie oraz groźby zwolnienia z pracy tych, którzy się jej sprzeciwiają.

"To sytuacja można rzecz absurdalna w przypadku kraju, nad którym przez pół wieku wisiał topór cenzury" - stwierdza publicysta gazety.

Na łamach mediolańskiego dziennika opublikowano także osobny artykuł na temat postawienia generałowi Jaruzelskiemu zarzutów popełnienia zbrodni komunistycznej. Stwierdza się w nim, że większość Polaków sprzeciwia się karaniu generała, a "wielu, również wśród antykomunistycznych opozycjonistów, uznaje jego zasługi na rzecz pokojowego przejścia do demokracji".

pap, ss