Rosyjscy żołnierze w panice? „Piep**** piekło”, „Na cholernym Krymie”

Rosyjscy żołnierze w panice? „Piep**** piekło”, „Na cholernym Krymie”

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:Shutterstock / ID1974
– Rosjanie przedstawiają swoją wersję wydarzeń po to, aby nie okryć się wstydem – powiedział jeden z rosyjskich żołnierzy, którego rozmowę przechwycił ukraiński wywiad. W ten sposób podległy Putinowi żołnierz w rozmowie z kolegą komentował niedawne doniesienia o serii eksplozji na Krymie.

Ukraiński wywiad wojskowy przechwycił rozmowę rosyjskich żołnierzy, którzy przebywają obecnie na terenie obwodu donieckiego. W czasie wymiany zdań omawiali oni przedostające się do przestrzeni publicznej informacje o wybuchach na okupowanym przez Rosję Krymie.

Ukraińcy przechwycili rozmowę rosyjskich żołnierzy

Z opublikowanego nagrania wynika, że rosyjscy żołnierze nie wierzą w oficjalne wyjaśnienia Ministerstwa Obrony Rosji, które przekonuje, że seria eksplozji i kłęby czarnego dymu to wynik detonacji amunicji na lotnisku w Nowofiedorywce. – A co z wiadomościami? – zapytał jeden z żołnierzy armii . – Nic specjalnego. Na lotnisku na Krymie eksplozje, rzekomo z powodu czyjegoś „zaniedbania”. Amunicja eksplodowała (…). Na choler*** Krymie. Piep**** piekło – odparł drugi.

W tym momencie ponownie zabiera głos pierwszy z mężczyzn i stwierdza, że to Ukraińcy zaatakowali lotnisko. Wskazał też, dlaczego Rosja nie chce, żeby taka wersja wydarzeń przedostała się do przestrzeni publicznej. – Rosjanie przedstawiają swoją wersję po to, aby nie okryć się wstydem – słyszymy. – Zgadza się. Niebo było mocno chronione. Ale chwalone systemy obrony przeciwlotniczej znowu zawiodły – żalił się jeden z mężczyzn.

Przypomnijmy – Ministerstwo Obrony Ukrainy przekazało, że nie jest w stanie ustalić przyczyny pożaru w Novofedorivce. Nowe światło na sprawę rzucają jednak ustalenia „The Washington Post”. – Potężny atak na rosyjską bazę lotniczą na okupowanym Krymie był dziełem ukraińskich sił specjalnych – powiedział amerykańskiemu dziennikowi jeden z ukraińskich urzędników, sugerując „coraz większą rolę tajnych służb działających głęboko za liniami wroga”. Rozmówca „The Washington Post”, który wypowiedział się pod warunkiem zachowania anonimowości, nie ujawnił szczegółów dotyczących wtorkowego ataku.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport