Kamień Przeznaczenia pojawi się na koronacji Karola III. Szkoci wyrazili zgodę

Kamień Przeznaczenia pojawi się na koronacji Karola III. Szkoci wyrazili zgodę

Kamień Przeznaczenia
Kamień PrzeznaczeniaŹródło:Historic Environment Scotland
150 kilogramów historii zamkniętej w kamieniu uświetni koronację króla Karola III. Kamień Przeznaczenia przez lata towarzyszył brytyjskim królom w tym ważnym momencie. Mimo oddania go Szkotom, także i tym razem pojawi się na uroczystości.

Kamieniem Przeznaczenia nazywa się 150-kilogramowy blok piaskowca, na którym królowie brytyjscy tradycyjnie siadali podczas koronacji. Początkowo służył jednak szkockim królom, dopóki w XIII wieku nie został skradziony z opactwa Scone przez króla Anglików Edwarda I Długonogiego. Ten przewiózł go do Opactwa Westminsterskiego w Londynie i zamknął w drewnianym Krześle Króla Edwarda, na którym do dziś zasiadają królowie i królowe w dniu koronacji. Jako ostatnia tradycji tej poddała się Elżbieta II w 1953 roku.

Warto zaznaczyć, że Kamień Przeznaczenia obecnie nie jest już w posiadaniu Anglików. Po "700 latach niewoli", jak określają to Szkoci, wrócił na północ Wielkiej Brytanii, do swoich prawowitych właścicieli. Po oczyszczeniu i pracach konserwacyjnych trafił na zamek w Edynburgu. Zarządza nim organizacja Historic Environment Scotland, która zgodziła się, by podczas koronacji Karola III kamień na chwilę znów znalazł się w Anglii.

Co ciekawe, Kamień Przeznaczenia jest tak stary, że historycy nie wiedzą wiele o jego początkach. Według legend wielki blok skalny mógł przywieźć z Irlandii Fergus, król królestwa Dalriady. Inna opowieść z kolei mówi o tym, iż piaskowiec służył za... poduszkę biblijnego patriarchy Jakuba, kiedy ten przebywał w mieście Betel.

Koronacja króla Karola

Chociaż Karol przejął władzę niezwłocznie po śmierci matki, koronacja nowej głowy państwa odbędzie się dopiero kilka miesięcy po śmierci Elżbiety II. Ta data nie jest przypadkowa. Protokół przewiduje bowiem, że wstąpienie na tron nowego monarchy ma być świętem radosnym, dlatego musi się odbyć już po zakończeniu żałoby.

Aby uszanować zmarłą królową, dopiero po kilku miesiącach zostanie wydrukowana nowa waluta, a wizerunek Elżbiety II na banknotach zostanie zastąpiony wizerunkiem króla Karola. Zmienione zostaną także paszporty oraz mundury służb. Słynna fraza „God save the Queen” z brytyjskiego hymnu naturalnie przekształci się w „God save the King”.

Czytaj też:
Pogrzeb królowej Elżbiety II. Kolejne nazwiska na liście gości

Źródło: WPROST.pl