Zderzenie pociągu z autobusem. Nagranie mrozi krew w żyłach

Zderzenie pociągu z autobusem. Nagranie mrozi krew w żyłach

Kadr z nagrania
Kadr z nagraniaŹródło:X / @RonaldGroffen
Nagranie z kolizji pociągu i autobusu błyskawicznie obiegło media społecznościowe. Wypadek w holenderskim Bergen op Zoom mrozi krew w żyłach.

W poniedziałek 17 października w Bergen op Zoom na południu Holandii doszło do groźnego zderzenia pociągu z autobusem. Według miejscowej policji do wypadku doszło o godzinie 9:50 rano. Rozpędzony pociąg zdemolował pojazd, który z niewiadomych przyczyn zatrzymał się dokładnie na przejeździe kolejowym. Na szczęście w tym groźnie wyglądającym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Zderzenie pociągu z autobusem. Pojazd na szczęście był pusty

„W autobusie nie było pasażerów. Kierowca autobusu nie odniósł obrażeń. Wśród pasażerów pociągu nie odnotowano żadnych poszkodowanych” – zapewniała holenderska policja za pośrednictwem Twittera. Śledczy próbują teraz ustalić dokładny przebieg oraz przyczyny całego zdarzenia. Miejscowe media ogłosiły, powołując się na odpowiednie służby, że przejazd kolejowy został poważnie uszkodzony w trakcie wypadku i zostanie ponownie otwarty dopiero za trzy dni.

Wideo z wypadku obiega obecnie nie tylko holenderskie, ale i światowe social media. Widzimy na nim, jak pozostawiony na przejeździe pojazd zostaje całkowicie zdemolowany przez pędzącą maszynę. Autor nagrania zwraca uwagę na zachowanie kierowcy autobusu, który wyszedł ze swojego pojazdu, ale zamiast oddalić się na bezpieczną odległość, próbował jeszcze ostrzec maszynistę o przeszkodzie na torach.

twitter

Wypadek na przejściu. Pociąg potrącił radiowóz z pasażerką

Podobny wypadek z udziałem pociągu opisywaliśmy niemal dokładnie przed miesiącem. 16 września w związku z „incydentem drogowym z użyciem broni palnej” zatrzymana została 20-letnia kobieta. Po pewnym czasie do sieci trafiły nagrania z kamer osobistych policjantów, którzy brali udział w interwencji. Widzimy na nich, że funkcjonariusze zachowywali szczególną ostrożność i przez większość czasu postępowali profesjonalnie i zgodnie z procedurami.

Przeoczyli jednak jeden niezwykle istotny fakt. Skutą kajdankami kobietę pozostawili w radiowozie, który stał na przejeździe kolejowym. Ze swojego fatalnego błędu zdali sobie sprawę dopiero wtedy, gdy usłyszeli sygnał dźwiękowy nadjeżdżającego pociągu.

Na nagraniach z kamer słychać strach w głosach mundurowych. W pośpiechu odsunęli się na bezpieczną odległość i z przerażeniem obserwowali, jak rozpędzony pociąg uderza w ich samochód. Następnie przez okoliczne pola pobiegli do zniszczonego radiowozu, wzywając na miejsce pogotowie. Szczęśliwie 20-latka przeżyła, choć odniosła ciężkie obrażenia.

Czytaj też:
18-latka zginęła na torach podczas egzaminu na prawo jazdy. Egzaminator usłyszał wyrok
Czytaj też:
Zderzenie pociągów w Chorwacji. Premier przyjechał na miejsce tragedii

Źródło: express.co.uk