Kim Dzong Un pokazał się publicznie z córką. Eksperci nadają temu znaczenie

Kim Dzong Un pokazał się publicznie z córką. Eksperci nadają temu znaczenie

Kim Dzong Un i jego córka Kim Dzu Ae
Kim Dzong Un i jego córka Kim Dzu Ae Źródło:PAP / Epa/Kcna
Rządzący Koreą Północną Kim Dzong Un pojawił się na bankiecie w towarzystwie córki. Dziecko dyktatora towarzyszyło mu podczas 75-lecia armii kraju.

swoją córkę zabrał na wtorkową uroczystość z okazji 75-lecia istnienia armii Korei Północnej. Podczas wystawnego bankietu dyktatorowi towarzyszyła też jego żona Ri Sol Dzu. Uważana za drugie dziecko przywódcy kraju Dzu Ae ma obecnie 9 lub 10 lat. Ostatnio pokazała się publicznie w listopadzie 2022 roku podczas obserwacji próby rakietowej.

Co ciekawe, do 2022 roku północnokoreańskie media nie potwierdzały, czy Kim Dzong Un w ogóle ma dzieci. Wywiad z Seulu donosił jednak, że dyktator ma obecnie dwie córki i syna. Dzieci urodzić miały się kolejno w 2010, 2013 i 2017 roku.

Kim Dzong Un przemawiał do oficerów

W trakcie imprezy z 7 lutego Kim Dzong Un miał przemówić do wojskowych, obecnych na sali. Przekonywał ich, że armia Pjongjangu jest w stanie wypełnić swoją dziejową powinność jako najsilniejsza na świecie. Zapewniał, że kraj wreszcie rozwinął absolutną siłę i posiada nieodpartą potęgę.

75. rocznica założenia Koreańskiej Armii Ludowej ma być uświetniona paradą wojskową, podczas której zaprezentowane mogą być nowe rodzaje broni. Komentatorzy specjalizujący się w tematyce Korei Północnej podkreślają, że pokazanie dziecka Kima może świadczyć o jednym. Ich zdaniem dyktator pokazuje jasny sygnał.

– Poprzez ostentacyjne włączanie swojej żony i córki Kim chce pokazać w ojczyźnie i za granicą, że jego dynastia oraz wojsko Koreai Północnej są bezpowrotnie połączone – wyjaśniał Leif-Eric Easley, profesor z Ewha University in Seoul.

Nuklearne ambicje Kim Dzong Una

Pod koniec listopada ubiegłego roku Kim Dzong Un zapowiedział, że celem jego kraju jest „posiadanie najpotężniejszego arsenału nuklearnego na świecie”. Oświadczenie pojawiło się po tym, jak północnokoreański dyktator 18 listopada obserwował testy Hwasong-17, największego międzykontynentalnego pocisku balistycznego Korei Północnej. Zapowiedział wówczas, że będzie „przeciwdziałać” temu, co nazwał „amerykańskim zagrożeniem nuklearnym”.

Czytaj też:
Korea Północna wesprze Rosję. Wyśle żołnierzy i policjantów
Czytaj też:
2 mld dolarów w kradzionych kryptowalutach. Kim Dzong Un nie próżnuje