Ujawniono element planu ukraińskiej kontrofensywy. „Stalowa granica” i „Czerwona Kalina”

Ujawniono element planu ukraińskiej kontrofensywy. „Stalowa granica” i „Czerwona Kalina”

Żołnierz na froncie
Żołnierz na froncie Źródło:Shutterstock / Kutsenko Volodymyr
Reuters dotarł do raportu, który ujawnia elementy planu ukraińskiej kontrofensywy. Korespondenci porozmawiali z rekrutami i szkolącymi ich wojskowymi. Co mówią członkowie „Stalowej granicy” i „Czerwonej Kaliny”?

Siły Zbrojne Ukrainy szkolą 40 tys. osób do kontrofensywy, której celem jest wyzwolenie terytoriów okupowanych przez wojska rosyjskie – wynika z raportu agencji Reuters, której korespondenci rozmawiali zarówno z rekrutami, jak i ze szkolącymi ich wojskowymi.

Wojna w Ukrainie. Ujawniono plan ukraińskiej kontrofensywy

Jednostki szturmowe noszą nazwy „Stalowa granica”, „Hurricane”, „Spartan”, „Czerwona Kalina”, „Frontier”, „Fury”, „Azov” i „Kara-Dag”. „Stalową granicą” – jak podaje Reuters – dowodzi Walerij Paditel, który wiosną 2022 roku kierował ukraińskimi siłami granicznymi podczas obrony Mariupola. Po upadku Azowstalu dostał się do niewoli, a we wrześniu został zwolniony w ramach wymiany jeńców między Moskwą a Kijowem.

Termin rozpoczęcia kontrofensywy pozostaje nieznany. Członkowie oddziałów przewidują, że może to nastąpić w nadchodzących tygodniach lub miesiącach.

Reuters: Ukraina przygotowuje 40 tys. rekrutów do kontrofensywy

O kwestii ukraińskiej kontrofensywy pisał na łamach „Wprost” gen. Skrzypczak, który zakłada, że „Ukraińcy szykują swoje nowe siły do kontrofensywy i – jak sami podali – w sile trzech korpusów uderzeniowych, co w nomenklaturze wojskowej przekłada się na 12-15 brygad pancerno-zmechanizowanych”.

To duży wysiłek liczony na 800-900 czołgów i tyleż samo bojowych wozów piechoty różnego typu. Z licznymi środkami wsparcia bojowego i zabezpieczenia logistycznego. To około 100 tys. żołnierzy. A w tym czasie na całej długości frontu, od granicy z Polską po Mołdawię, walczy i jest w gotowości do walki ponad 300 tys. To ogromny wysiłek, który trzeba osobowo i logistycznie zabezpieczyć” – zwrócił uwagę generał.

Niezależny portal Meduza przypomina, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy ogłosiło w lutym nabór poborowych do tzw. Gwardii Ofensywnej. Przedstawiciele Gwardii Narodowej Ukrainy pod koniec marca poinformowali, że otrzymali ponad 35 tys. zgłoszeń. Szef MSW Ukrainy zaznaczył, że wśród ochotników są zarówno byli oficerowie wojska i policji, jak i osoby bez doświadczenia bojowego, w tym kobiety.

O ukraińskiej wiosennej kontrofensywie mówi się już od miesięcy, ale sygnału do ataku wciąż nie wydano. Strona rosyjska wydaje się poważnie traktować zapowiedzi przeciwnika i przygotowuje okupowane tereny do obrony.

Czytaj też:
Erdogan chce reformować Radę Bezpieczeństwa ONZ. Teraz kieruje nią Rosja
Czytaj też:
Putin odwołał wiceministra z ważnego resortu. Kolejnego w przeciągu tygodnia