Rezygnacja Borisa Johnsona. Takiego kroku się nie spodziewano

Rezygnacja Borisa Johnsona. Takiego kroku się nie spodziewano

Boris Johnson
Boris Johnson Źródło:Shutterstock / paparazzza
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ma zrezygnować z mandatu posła. To pokłosie głośnej afery, która sięga czasów lockdownu w 2020 oraz 2021 roku.

Brytyjska komisja ds. przywilejów miała za zadanie sprawdzić, czy Boris Johnson wprowadził parlament w błąd. Sprawa sięga jeszcze czasów lockdownu w 2020 roku. Udostępniony przez sieć telewizyjną ITV email, którego autorem był sekretarz Borisa Johnsona, wywołał niemałe zamieszanie na brytyjskiej scenie politycznej.

O co chodzi w aferze Partygate?

Martin Reynolds zachęcał pracowników Downing Street, aby skorzystali ze sprzyjającej pogody i pojawili się na spotkaniu przy drinkach w ogrodzie rezydencji premiera Wielkiej Brytanii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie okoliczności. Do spotkania doszło w maju 2020 roku, a więc wydarzenie odbyło się w trakcie lockdownu w Wielkiej Brytanii.

Nie była to jedyna impreza zorganizowana w rządowych budynkach. Łącznie politycy zorganizowali kilkanaście przyjęć. W tym samym czasie zwykli Brytyjczycy musieli się liczyć ze sporymi obostrzeniami – wolno im było spotykać się tylko z jedną osobą.

Pokrętne tłumaczenia Borisa Johnsona

Gdy sprawa wyszła na jaw, opinia publiczna nie kryła oburzenia. Boris Johnson tłumaczył się tak pokrętnie, że spadła na niego gigantyczna fala krytyki. Polityk powiedział, że jest mu bardzo przykro z powodu imprezy, jednak nie miał pojęcia, że robi cokolwiek złego, ponieważ sądził, że było to spotkanie służbowe a nie nieformalne przyjęcie.

W zeznaniach, które Boris Johnson złożył w marcu 2023 roku przed komisją, były premier Wielkiej Brytanii przyznał się do wprowadzenia parlamentu w błąd. Polityk zapewniał, że jego działanie nie było celowe. Podkreślił, że nie kłamał i jest pewien, że członkowie komisji również o tym wiedzą. Dodał, że celem komisji od samego początku było uznanie go za winnego.

Jak podaje BBC, 9 czerwca były szef brytyjskiego rządu otrzymał raport z prac komisji, w którym stwierdzono, że ma ustąpić ze stanowiska posła w trybie natychmiastowym.

Czytaj też:
Antoni Macierewicz chce zlikwidowania Komisji Europejskiej. „Natychmiast”
Czytaj też:
Książę Harry na wojnie z mediami. Miał zeznawać, ale nie zjawił się w sądzie

Źródło: BBC