Spekulacje o „szybkiej śmierci” Ramzana Kadyrowa. „Jestem rozbawiony”

Spekulacje o „szybkiej śmierci” Ramzana Kadyrowa. „Jestem rozbawiony”

Władimir Putin i Ramzan Kadyrow
Władimir Putin i Ramzan Kadyrow Źródło:kremlin.ru
Ramzan Kadyrow odniósł się do spekulacji, z których wynika, że może podzielić los Jewgienija Prigożyna. Przywódca Czeczenii zapewnił, że jest „gotowy oddać swoje życie za Władimira Putina”.

Ramzan Kadyrow jest bliskim sojusznikiem Władimira Putina. Przywódca Czeczenii jednoznacznie opowiedział się po stronie Kremla od pierwszych dni , a do udziału w walkach wysłał swoich nastoletnich synów. Poza pewną dozą krytyki odwrotu Moskwy z Chersonia Kadyrow popiera agresję i ruchy wykonywane przez Władimira Putina.

Kadyrow może podzielić los Prigożyna? Przywódca Czeczenii „rozbawiony” spekulacjami

W najnowszym poście opublikowanym w rosyjskim serwisie społecznościowym VK Ramzan Kadyrow wyznał, że jest „gotowy oddać swoje życie za ”. Jednocześnie odniósł się do pojawiających się po śmierci Jewgienija Prigożyna spekulacji, z których wynika, że jeżeli przywódca Czeczenii „przestanie być potrzebny” spotka go taki sam los jak założyciela Grupy Wagnera. Ramzan Kadyrow stwierdził, że „rozbawiły go” przewidywania politologów, z których wynika, że czeka go „szybka śmierć”. Jednocześnie podkreślił, że „nie zmęczy się” i będzie oddany „ojczyźnie”.

Jewgienij Prigożyn zginął w wyniku katastrofy lotniczej, do której doszło w obwodzie twerskim w Rosji. Wydarzenie miało miejsce dwa miesiące po ogłoszeniu tzw. marszu na Moskwę. Wówczas założyciel Grupy Wagnera, który był określany również jako „kucharz Putina”, wraz ze swoimi najemnikami przeszedł kilkaset kilometrów w kierunku stolicy Rosji, po czym odwołał próbę buntu.

„Władimir Putin nie mógł pozwolić na to, żeby być postrzeganym jako słaby człowiek”

– Wiele wskazywało na to, że w systemie politycznym Rosji, który można porównać do mafijnego, Władimir Putin nie zapomni o próbie osłabienia i podważenia pozycji lidera w strukturze wewnętrznej. A Prigożyn właśnie to zrobił – powiedziała w rozmowie z „Wprost” prof. Agnieszka Legucka z PISM.

– Władimir Putin nie mógł pozwolić na to, żeby być postrzeganym jako słaby człowiek. Tego nie zaakceptowałaby zarówno rosyjska elita, jak również społeczeństwo. Rosjanie i tak byli zaskoczeni, jak bardzo dziurawy jest system bezpieczeństwa wewnętrznego w kraju – komentowała ekspertka.

Czytaj też:
Największy atak dronów na terenie Rosji od początku wojny. Zacharowa zapowiada odwet
Czytaj też:
„Prigożyn żyje i planuje zemstę”. Pojawiła się sensacyjna teoria na temat katastrofy