Moskwa za słaba, Ormianie zapraszają na manewry US Army. Tak Rosja traci wpływy na Kaukazie

Moskwa za słaba, Ormianie zapraszają na manewry US Army. Tak Rosja traci wpływy na Kaukazie

Nikol Paszinian i Władimir Putin
Nikol Paszinian i Władimir Putin Źródło:kremlin.ru
US Army pojawi się na poligonie w Armenii już w połowie września. Armeński premier ogłasza, że Rosja, z powodu wojny z Ukrainą, jest zbyt słaba, żeby gwarantować bezpieczeństwo jego krajowi.

Wspólne ćwiczenia wojsk armeńskich i amerykańskich jeszcze niedawno byłyby całkowicie nie do pomyślenia. Wciśnięta między wrogo nastawione do niej Turcję i Azerbejdżan od stuleci Armenia polegała na wojskowym i politycznym protektoracie Moskwy, która do dziś utrzymuje swoje bazy wojskowe w tym kraju.

Rząd w Erewaniu stracił jednak złudzenia co do rosyjskich możliwości, uznając, że zajęta wojną z Ukrainą Rosja nie jest w stanie wywiązać się z historycznych zobowiązań.

Ogłoszenie wspólnych manewrów z USA poprzedzone zostało wizytą armeńskich wojskowych w bazie US Army w Hohenfels w Niemczech. Grunt polityczny przygotował także premier Armenii, Nikol Paszinian. Ogłosił on w wywiadzie dla włoskiej gazety La Repubblica, że Rosja nie tylko nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec Armenii, ale generalnie traci swoje wpływy na Kaukazie.

Źródło: Wprost