Zamieszanie wokół rzekomego odwołania Załużnego. Postawił się Zełenskiemu

Zamieszanie wokół rzekomego odwołania Załużnego. Postawił się Zełenskiemu

Walerij Załużny i Wołodymyr Zełenski
Walerij Załużny i Wołodymyr Zełenski Źródło:Głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy, Telegram / president.gov.ua
Wołodymyr Zełenski sugerował gen. Walerijowi Załużnemu napisanie listu z rezygnacją. Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy nie ma zamiaru tego robić.

W poniedziałek wieczorem 29 stycznia w ukraińskich mediach pojawiła się informacja, że Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny został zdymisjonowany przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego lub zmuszony do odejścia ze stanowiska. Według jednych doniesień decyzja miała już zapaść, ale dekret w tej sprawie miał nie zostać podpisany.

Inne źródła zapewniały z kolei, że dekret został podpisany, ale nie został opublikowany, bo „trwały konsultacje z partnerami zagranicznymi”. Głównodowodzący ukraińskiej armii miał otrzymać ofertę zostania ambasadorem w którymś z europejskich krajów, ale odmówił. Pojawiły się też doniesienia o zdymisjonowaniu ministra obrony Rustema Umierowa. Informacjom ws. Załużnego zaprzeczyło jednak Ministerstwo Obrony Ukrainy i sekretarz prasowy prezydenta Ukrainy Siergiej Nikiforow.

Gen. Walerij Załużny spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Nie zamierza rezygnować

Portal Dzerkało Tyżnia ujawnił szczegóły spotkania Zełenskiego z Naczelnym Dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy w celu omówienie jego dymisji. Ukraiński prezydent miał zasugerować napisanie gen. Załużnemu listu rezygnacyjnego. Głównodowodzący ukraińskiej armii miał nie otrzymać oferty objęcia znaczącego stanowiska, tylko czegoś o funkcji asystenta lub doradcy.

Podczas spotkania Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy miał powiedzieć, że „ma prawo decydować, z kim chce współpracować”. Załużny nie napisał listu, w którym podał się do dymisji i nie zamierza tego robić. Aby usunąć głównodowodzącego ukraińskiej armii prezydenckim dekretem, wymagany jest wniosek szefa Ministerstwa Obrony. Odwołanie Załużnego ma być pierwszym krokiem w zmianach w dowództwie Sił Zbrojnych i kierownictwie politycznym Ukrainy.

Czytaj też:
Prezydent Zełenski omówił współpracę z sąsiadami. Węgry potraktowano jako osobną kwestię
Czytaj też:
Generałowie NATO spodziewają się wojny z Rosją. „Europa nie jest jeszcze gotowa”