Na terenie Rosji trwają zacięte walki. Cywile zaczynają uciekać

Na terenie Rosji trwają zacięte walki. Cywile zaczynają uciekać

Zniszczony czołg
Zniszczony czołg Źródło:PAP / EPA / Russian Defense Ministry Handout
W przygranicznej miejscowości Kozinka – obwód biełgorodzki – trwają zacięte walki. Ukraińskie siły zbrojne przy pomocy śmigłowca przetransportowały żołnierzy na rosyjskie tereny.

Żołnierze z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, a także z Legionu „Wolność Rosji”, którego szefem jest Ilja Ponomariow (tworzą go ponoć rosyjscy jeńcy i ochotnicy) i Batalionu Syberyjskiego (czyli bojownicy z Syberii i Dalekiego Wschodu Rosji) mieli zażądać od gubernatorów obwodów: kurskiego i biełgorodzkiego, by ci zarządzili ewakuację ludności cywilnej na tych terenach – podaje ukraiński serwis news.online.ua. Celem partyzantów jest całkowite wyzwolenie regionów Kurska i Biełgorodu.

Jak twierdzi źródło, część mieszkańców postanowiło ewakuować się ze swoich domostw. Natomiast władze Federacji Rosyjskiej mają ponoć dążyć do uniemożliwienia ucieczki. Wszystko po to, by żołnierze nie mogli przeprowadzić operacji.

Śmigłowiec przetransportował żołnierzy ukraińskich sił zbrojnych na teren Rosji

W zachodniej części Rosji, gdzie mają miejsce walki Rosjan z Rosjanami, w przygranicznej miejscowości Kozinka śmigłowiec ukraińskich sił zbrojnych miał przetransportować żołnierzy na ten obszar. Było to możliwe tylko wtedy, gdy pilot wojskowy utrzymywał maszynę na bardzo niskim poziomie – dzięki temu maszyna nie została zestrzelona przez rosyjską obronę przeciwlotniczą.

Jak podaje Ukraińska Prawda, wywiad obronny przechwycił rozmowę jednego z mieszkańców Rosji, których miał opowiadać o tym, co dzieje się w miejscowości Grajworon i okolicach. Mężczyzna ów stwierdził, że cywile z tego terenu „są ewakuowani”. Najprawdopodobniej dzielnice miasta zaatakowali rosyjscy ochotnicy. Chodzi o korpus, będący jednostką ukraińskich sił zbrojnych, którzy walczą z putinowskim reżimem. Rosyjski Korpus Ochotniczy (o którym niewiele wiadomo), którego szefem jest Denis Kapustin, postanowił wesprzeć Ukrainę.

Czytaj też:
Szef NATO obawia się zwycięstwa Putina w wojnie. „Będzie to groźny sygnał”
Czytaj też:
Kolejny front rosyjskiej ekspansji – Putin buduje bazy za kołem podbiegunowym. „W Arktyce robi się gorąco”

Źródło: news.online.ua / Ukraińska Prawda / Telegram