Micheil Saakaszwili w 2021 roku wrócił do Gruzji. Tuż po tym jak przekroczył granice kraju, został aresztowany. W więzieniu jego stan zdrowia uległ drastycznemu pogorszeniu. Były prezydent Gruzji twierdzi, że został otruty na zlecenie Bidziny Iwaniszwilego, byłego premiera i oligarchy, który nie ukrywa swoich powiązań z Rosją.
Micheil Saakaszwili zdradził, jak się czuje.
W rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Dożd były gruziński przywódca przyznał, że od dwóch lat nie widział słońca i nie wychodził na świeże powietrze. – Wciąż odczuwam skutki zatrucia metalami ciężkimi – mówił. Micheil Saakaszwili dodał, że próbuje pracować m.in. na bieżąco śledzi gruzińskie i ukraińskie kanały. Nie ma jednak możliwości korzystania z telefonu, zakazano mu także spotkań z gruzińskimi posłami, chociaż zgodnie z prawem powinien mieć do tego prawo.
Były prezydent Gruzji powiedział, że jest w kontakcie z Władimirem Kara-Murzą, słynnym rosyjskim opozycjonistą, którego skazano na dwadzieścia pięć lat więzienia za „zdradę” i potępienie wojny w Ukrainie. Z relacji Saakaszwilego wynika, że Rosjanin ma się uskarżać na podobne problemy zdrowotne, z którymi sam się zmagał m.in. wysoką gorączkę oraz problemy z poruszaniem się.
Micheil Saakaszwili a Aleksiej Nawalny
Dziennikarze Dożd zapytali, czy Micheil Saakaszwili nie obawia się o swoje życie w kontekście historii Aleksieja Nawalnego. – Byłem wzruszony, że Aleksiej Nawalny ze swojej celi wyrażał solidarność ze mną. Dla mnie jest on wielkim bohaterem światowej historii – ocenił. – Jestem jedyną osobą, której Władimir Putin groził i nadal żyje. Po Gruzji bez żadnych przeszkód poruszają się rosyjskie służby, więc to naprawdę cud – dodał były prezydent Gruzji.
Micheil Saakaszwili o wojnie w Ukrainie
Były gruziński przywódca nie ukrywał, że jego zdaniem w kwestii wojny w Ukrainie kluczową rolę do odegrania mają Stany Zjednoczone. W jednym z wywiadów polityk stwierdził, że celem Władimira Putina jest odtworzenie Związku Radzieckiego w jego dawnych granicach i zwalczenie NATO.
– Zachód torując Ukrainie drogę do NATO czy UE zadaje prezydentowi Rosji poważne ciosy. Ja od samego początku podkreślam, że atak na Ukrainę był ogromnym błędem prezydenta Rosji. Gdy tylko Władimir Putin ruszył ze swoimi wojskami na Kijów powiedziałem, że to jego koniec. Po ostatnich decyzjach Zachodu i Stanów Zjednoczonych w sprawie dalszej pomocy dla Ukrainy utwierdzam się w przekonaniu, że miałem rację – podsumował.
Czytaj też:
Wyciekł projekt porozumienia Rosja-Ukraina. Kumoch: Zalecam ostrożnośćCzytaj też:
Polskie firmy handlowały z Rosją. Towar był wart kilkadziesiąt milionów