Wpływowy przywódca japońskiej opozycji Ichiro Ozawa na konferencji prasowej w Tokio ogłosił w niedzielę, iż zamierza zrezygnować z kierowania Demokratyczną Partią Japonii. Tym samym wziął na siebie odpowiedzialność za odrzucenie przez partię propozycji premiera o stworzeniu nowej "wielkiej koalicji".
Premier Japonii Yasuo Fukuda zaproponował w piątek Ozawie utworzenie nowego koalicyjnej rządu z udziałem DPJ. Część japońskich źródeł twierdzi, że Ozawa był za przyjęciem oferty, jednakże na wejście partii do rządu Fukudy nie zgodziła się większość w kierownictwie DPJ.
U podstaw oferty Fukudy, a także kryzysu w szeregach opozycji leży m.in. sprawa przedłużenia japońskiej misji w Afganistanie. DPJ, dysponująca po lipcowych wyborach większością w izbie wyższej parlamentu, jest przeciwna przedłużeniu tej misji i zapowiedziała jej zablokowanie, co mogłoby stać się powodem kryzysu parlamentarnego. Fukuda dwukrotnie spotykał się z szefem opozycji, usiłując załagodzić spór i doprowadzić do zmiany stanowiska DPJ. Premier Japonii pozostaje pod silną presją Waszyngtonu, który wzywa Tokio by kontynuowało afgańską misję.
j/pap