Prezydent: Ukraina i Gruzja na dobrej drodze do MAP

Prezydent: Ukraina i Gruzja na dobrej drodze do MAP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Lech Kaczyński powiedział na szczycie w Bukareszcie, że Ukraina i Gruzja "wchodzą na bezpośrednią drogę" do uzyskania Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (ang. MAP).

Jednocześnie podkreślił, że przywódcy NATO zgodzili się też, iż Gruzja i Ukraina zostaną członkami Sojuszu.

Lech Kaczyński przyznał, że z powodu zdecydowanego sprzeciwu kilku państw, przede wszystkim Niemiec, nie zdołano objąć Planem Ukrainy i Gruzji już podczas tego spotkania na szczycie. "Nie było żadnej możliwości, przy bardzo stanowczym sprzeciwie Niemiec, żeby uzyskać pełen sukces, czyli MAP" - oświadczył prezydent.

Jak podkreślił, głównym celem polskiej delegacji było objęcie tych dwóch krajów Planem. W ocenie Lecha Kaczyńskiego, udało się w tej sprawie osiągnąć sukces "w siedemdziesięciu kilku procentach". "Udało się w istotnej części, choć nie do końca" - ocenił.

Prezydent ma jednak nadzieję, że jeszcze w tym roku Ukraina i Gruzja zostaną objęte MAP. "Jest bardzo realny postęp. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku będzie MAP (dla Ukrainy i Gruzji)"- powiedział prezydent dziennikarzom w trakcie bukareszteńskich obrad.

"Ja z góry mówiłem, że MAP (na szczycie-PAP) jest tylko pewną szansą" - podkreślił Kaczyński. Jego zdaniem, jest jednak "bardzo znaczny postęp" w sprawie zbliżenia Gruzji i Ukrainy z NATO. "Ja uważam, że to jest sukces - zaznaczył. - Sukces, ponieważ przy bardzo zdecydowanym oporze ze strony Niemiec, więcej nawet prezydentowi Bushowi nie udało się zdziałać. (...) Działaliśmy w ramach silnej koalicji, bo z poparciem Stanów Zjednoczonych".

Lech Kaczyński dodał, że "na ostatniej prostej" tekst komunikatu końcowego, w którym są ustalenia dotyczące Gruzji i Ukrainy, udało mu się poprawić we współpracy głównie z prezydentem Litwy Valdasem Adamusem i w dialogu z panią kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

W ocenie Lecha Kaczyńskiego, ważne jest, iż zostało stwierdzone, że Ukraina i Gruzja zostaną członkami NATO. "To jeszcze do niedawna była sprawa wątpliwa, wiele krajów się temu przeciwstawiało" - podkreślał prezydent, dodając, że szczególnie protestowała Rosja, która nie jest przecież członkiem NATO.

Drugą istotną kwestią - według prezydenta - jest zapisanie w dokumencie ze szczytu, że droga tych państw do MAP będzie bezpośrednia i prosta, a "nie kiedyś tam". Jak dodał, polskim ustępstwem na rzecz kanclerz Niemiec Angeli Merkel było to, że będą musiały być przeprowadzone jeszcze oceny dotyczące tych państw (przez natowskich ministrów spraw zagranicznych - PAP).

Lech Kaczyński ocenił, że negocjacje na szczycie były wyjątkowo trudne, a rozmowy w sprawie komunikatu końcowego toczyły się w takich okolicznościach, jakich podczas negocjacji nie pamięta. Chociaż - jak mówił - pamięta negocjacje, szczególnie w UE, w "bardzo oryginalnych okolicznościach".

Jednak zdaniem prezydenta, atmosfera w Bukareszcie była pełna "dążenia do kompromisu za wszelką cenę", bo pozycje wstępne krajów była bardzo odległe. Na pytanie gruzińskiej telewizji, czy to z powodu sprzeciwu Moskwy Kijów i Tbilisi nie otrzymały MAP, Kaczyński odparł, że wszystkie kraje, także te, które były przeciw, zapewniały, iż rosyjski partner nie może mieć prawa weta w tej sprawie.

Michał Kamiński z Kancelarii Prezydenta podkreślał dobrą atmosferę w polskiej delegacji.

"Można powiedzieć, że na tym szczycie widać wyraźnie, że polska delegacja naprawdę gra razem, panuje w niej dobra atmosfera. Obok prezydenta, na sali, w pierwszym rzędzie siedzi minister spraw zagranicznych, który wykonuje tutaj bardzo dobrą robotę. To jest, myślę, dobry sygnał, także dla kraju, w którym możemy pokazać, że kiedy politycy za granicą, nawet jeśli się różnią, grają razem, to Polska jest silniejsza" - powiedział Kamiński.

Prezydent pytany, czy wymiana zdań podczas obrad z Angelą Merkel była trudna odparł, że nie ma trudnych kontaktów z panią kanclerz w sensie bezpośrednim, ale w sensie merytorycznym trzeba było walczyć na szczycie nawet "o kilka słów" dotyczących Ukrainy i Gruzji.

pap, ss, ab