Sekretarz ONZ krytykuje poczynania Izraela

Sekretarz ONZ krytykuje poczynania Izraela

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jako sprzeczne z prawem międzynarodowym i szkodliwe dla procesu pokojowego sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun określił plany budowy nowego żydowskiego osiedla na Zachodnim Brzegu.

Była to reakcja na zapowiedzianą przez izraelskiego ministra obrony budowę dwudziestu domów w opuszczonej przez Izrael bazie wojskowej Maskiot w Dolinie Jordanu. Minister chce tam osiedlić rodziny żydowskie ewakuowane w 2005 roku ze Strefy Gazy.

"Sekretarz generalny ONZ wielokrotnie już ostrzegał przed budową nowych osiedli i ekspansją terytorialną (Izraela) jako sprzecznymi z prawem międzynarodowym i izraelskim zaangażowaniem w realizację mapy drogowej" (planu pokojowego uregulowania kwestii palestyńskiej) - oświadczyła jego rzeczniczka prasowa Michele Montas.

Przypomniała, że Ban Ki Mun już niejednokrotnie wzywał Izrael do zaprzestania tworzenia osiedli żydowskich na okupowanych ziemiach palestyńskich i rozebrania domów i osiedli zbudowanych po 2001 roku.

Izrael, akceptując w 2003 roku pokojowy plan nazwany mapą drogową, zobowiązał się zamrozić budowę nowych osiedli - przypominają agencje. Jednak mimo dialogu prowadzonego z władzami Autonomii Palestyńskiej władze izraelskie zatwierdziły w ostatnich miesiącach budowę nowych domów dla ludności żydowskiej we Wschodniej Jerozolimie, którą zamieszkuje zwarta ludność palestyńska.

Władze izraelskie uważają, że to nie są nowe osiedla tylko budowa nowych domów w świętym mieście wyznawców judaizmu. Tymczasem Palestyńczycy traktują Wschodnią Jerozolimę jako część przyszłego państwa palestyńskiego i święte miasto wyznawców islamu.

Władze izraelskie zastosowały taktykę faktów dokonanych, również zatwierdzając niedawno plany budowy 1.800 nowych domów w osiedlach Har Homa i Pisgat Zeew na palestyńskich terytoriach Zachodniego Brzegu w pobliżu Jerozolimy.

W tych miejscach na Zachodnim Brzegu, gdzie władze izraelskie nie pozwalają swym osadnikom na zakładanie nowych osiedli, fakty dokonane starają się stwarzać samowolnie osiedlający się tam Izraelczycy.

Trzydziestu Izraelczyków zaatakowało w czwartek palestyńskie osiedle Burin na Zachodnim Brzegu. Niszczyli zasiewy i samochody Palestyńczyków i zrywali przewody elektryczne - informowała policja palestyńska.

Napastnicy podpalili pola wokół osiedla i pobili lub lekko poranili jego mieszkańców - poinformował media przewodniczący stowarzyszenia "Rabini w obronie praw człowieka" Arik Ascherman.

Gdy jeden z izraelskich żołnierzy próbował powstrzymywać napastników przed aktami przemocy, osadnik sterroryzował wojskowego, przykładając mu do gardła nóż.

Incydenty zaczęły się, gdy oddział wojska izraelskiego zmusił w miejscowości Adei Ad grupę osadników do opuszczenia autobusu, w którym zamierzali przenocować. W Adei Ad chcieli założyć nielegalne osiedle żydowskie.

Na pomoc pospieszyli im osadnicy żydowscy z pobliskiego Icchar, którzy zajęli skrzyżowanie dróg, palili tam opony samochodowe i obrzucali kamieniami palestyńskie samochody. Wówczas kilku Palestyńczyków odpowiedziało kamieniami.

Izraelska organizacja obrony praw człowieka, Yesh Din wydała w związku z tymi incydentami komunikat, w którym oświadczyła: "Bezczynność izraelskich sił bezpieczeństwa w obliczu tych wydarzeń i nieinterweniowanie przeciwko osadnikom uciekającym się do przemocy służy powstawaniu na Zachodnim Brzegu struktur terrorystycznych".

pap, keb