Polskie wojsko zmienia prowincję

Polskie wojsko zmienia prowincję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trwa konsolidacja polskich pododdziałów w prowincji Ghazni w Afganistanie. Do nowej bazy przenosi się m.in. grupa współpracy cywilno-wojskowej CIMIC.

Jak poinformował rzecznik kontyngentu mjr Jacek Popławski, przedstawiciele "Dowództwa Grupy Wsparcia CIMIC oficjalnie pożegnali się z prowincją Paktika", gdzie stacjonowali w bazie Sharana. Służby prasowe podkreślają jednocześnie, że nie oznacza to zawieszenia programów pomocowych w tym regionie.

Polacy - po skoncentrowaniu sił w prowincji, co ma nastąpić jesienią - mają oprócz zapewnienia bezpieczeństwa w niej, podobnie jak teraz szkolić personel afgańskich sił bezpieczeństwa, a także zapewniać transport powietrzny personelu i przerzucanie sił szybkiego reagowania. Jednym z kluczowych zadań ma być ochrona biegnącego na odcinku ok. 250-300 km przez prowincję Ghazni fragmentu jednego z głównych szlaków komunikacyjnych - drogi z Kabulu do Kandaharu.

Ze źródeł zbliżonych do wojska wynika, że bazą główną będzie baza Ghazni; żołnierze znajdą się także w mniejszych, wysuniętych punktach. Największym z nich byłby Warrior (obsada zwiększyłaby się tam kilkukrotnie w porównaniu ze stanem obecnym), a pozostałe to Giro, 4-Corner i Nawa. Nieoficjalnie wiadomo już także, że za rok w Ghazni mają być zgrupowani także żołnierze naszych wojsk specjalnych, którzy dotychczas realizowali zadania m.in. w Kandaharze.

W czwartek szef MON Bogdan Klich zapowiedział na spotkaniu z przedstawicielami afgańskich mediów, że wkrótce polska baza w Afganistanie będzie nosiła imię Lecha Zondka - kolegi ministra, który walczył w oddziale legendarnego dowódcy Ahmeda Szaha Masuda. Zondek zginął w 1985 roku w prowincji Nuristan.

ab, pap