Topolanek: nie hamujemy sztucznie ratyfikacji Traktatu

Topolanek: nie hamujemy sztucznie ratyfikacji Traktatu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czeski premier Mirek Topolanek zapewnił składającą wizytę w Pradze kanclerz Niemiec Angelę Merkel, iż jego kraj nie hamuje w sztuczny sposób ratyfikacji Traktatu Reformującego Unię Europejską.

Według premiera, istnieje szansa, że czeski parlament zatwierdzi Traktat Lizboński do końca bieżącego roku.

"Byłoby bardzo trudno negocjować z Irlandczykami w sprawie ich procesu ratyfikacyjnego i warunków tego procesu, a jednocześnie samemu nie mieć jeszcze ratyfikowanego Traktatu Lizbońskiego. Każdy to chyba rozumie" - oświadczył Topolanek, którego kraj przejmie 1 stycznia półroczne rotacyjne przewodnictwo Unii Europejskiej.

Dodał następnie: "To, że jest to możliwe i że tę komplikację jesteśmy w  stanie pokonać, jest ewidentne, ale znacznie lepiej będzie nam działać w  przypadku, gdy będziemy mieli ten problem sami za sobą".

Jak zaznaczyła Merkel, Niemcy życzą sobie, by czeskie przewodnictwo UE przyniosło sukces. "Bardzo się cieszę na współpracę z Mirkiem Topolankiem i jego rządem, ponieważ będziemy mieć przed sobą cały szereg kwestii, które będziemy musieli rozwiązać" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu.

W przeciwieństwie do Polski, Słowacji i Węgier, w Republice Czeskiej procedury parlamentarnej w sprawie Traktatu Lizbońskiego jeszcze nie  sfinalizowano, bowiem na wniosek Senatu Trybunał Konstytucyjny ma zbadać jego zgodność z ustawą zasadniczą.

Jak informuje agencja CTK, werdykt Trybunału może zapaść na przełomie października i listopada. Premier Topolanek dał już do zrozumienia, że w razie stwierdzenia niezgodności obu dokumentów będzie za zmianą konstytucji.

ND, PAP