Chiny odrzucają żądania dalajlamy

Chiny odrzucają żądania dalajlamy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chiny powtórzyły po raz kolejny, że nie ma szans na spełnienie żądań dalajlamy o większą autonomię dla Tybetu. Pekin potępił na łamach państwowych mediów stanowisko duchowego przywódcy Tybetańczyków przed jego sobotnim spotkaniem w Polsce z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.

Oficjalna agencja Xinhua zamieściła dwa komentarze uderzające w dalajlamę.

"Szermując hasłami wdrażania etnicznej regionalnej autonomii w Chinach, naciskając na polityczne żądania dla tzw. +większego Tybetu+ i +większej autonomii+, dalajlama całkowicie gwałci fundamentalne interesy Tybetańczyków. To nie ma przyszłości" - napisano w jednym z komentarzy.

Jak oceniła Xinhua, dalajlama ignoruje religijne i polityczne swobody, które Chiny dają Tybetańczykom, a przyjęcie jego żądań grozi niebezpiecznym etnicznym podziałem.

Chiny żądały od Sarkozy'ego odwołania spotkania z dalajlamą w Gdańsku, przy okazji obchodów 25. rocznicy przyznania Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla.

Z powodu planowanych spotkań duchowego przywódcy Tybetańczyków z przywódcami europejskimi w Polsce i jego obecnych wizyt w instytucjach europejskich Pekin odwołał udział w szczycie Chiny-UE (1 grudnia w Lyonie).

W czwartek Pekin zagroził, że z powodu spotkania Sarkozy- Dalajlama XIV ucierpieć mogą stosunki handlowe Francji z Chinami.

"Przywiązujemy ogromną wagę zarówno do naszego strategicznego partnerstwa z Francją jak i stosunków handlowych; te dwie kwestie są ze sobą związane" - oświadczył rzecznik chińskiego MSZ Liu Jianchao.

"Tylko wtedy, gdy dobre będa stosunki dwustronne, będziemy mogli stworzyć dobrą atmosferę dla naszych kontaktów handlowych" - zaznaczył rzecznik.

"Naród chiński jest niezadowolony z błędnego stanowiska Francji. Ufamy, że Francja zajmie właściwe stanowisko i dokona dobrego wyboru" - dodał.

Z drugiej strony wyraził nadzieję, że Chińczycy zachowają spokój w obliczu krążących po internecie wezwań do bojkotu produktów francuskich i petycji wymierzonych w Sarkozy'ego.

Chiny odrzucały już apele dalajlamy o większą autonomię dla Tybetu określając je jako zakonspirowane próby odzyskania niepodległości. Wojska chińskie wkroczyły tam w listopadzie 1949 roku, a kiedy w roku 1959 wybuchło w Tybecie powstanie antychińskie, dalajlama opuścił Lhasę, udając się na wygnanie do Indii.

Pod koniec listopada Dalajlama XIV podkreślił, że będzie nadal pracował nad politycznym kompromisem z Chinami. Dalajlama był autorem tej strategii zwanej "drogą środka"; realizuje ją od 1988 roku.

pap, keb