Chiński sąd, rozpatrujący sprawę grupy 21 osób, odpowiedzialnych za skażenie mleka melaminą, skazał w czwartek trzech z oskarżonych na kary śmierci, w tym wobec jednego karę zawieszono. Wobec innych orzeczono kary dożywotniego lub kilkuletniego więzienia a także wysokie grzywny. Skazana na dożywocie była prezes grupy Sanlu - 66- letnia Tian Wenhua (Thien Uen-hua) ma zapłacić 24,7 mln juanów (2,9 mln USD) grzywny.
Nowozelandzka Fonterra kontroluje 95 procent rynku produktów mlecznych w tym kraju i jest największą tu firmą wielonarodową. 24 procent eksportu Nowej Zelandii to produkty Fonterry.
Fonterra była właścicielem 43 procent udziałów w chińskiej Sanlu. To właśnie nowozelandzki koncern jeszcze w sierpniu zeszłego roku zaalarmował władze chińskie w sprawie obecności melaminy w mleku. W grudniu ub.r., gdy ujawniono aferę, Fonterra wycofała 200 mln dolarów, jakie zainwestowała w chińskiej firmie. Akcje wystawiono na sprzedaż. Sanlu ogłosił następnie bankructwo - koncern ma mieć 1,1 mld juanów (160 mln dolarów) długów.
Melamina służy do wyrobu materiałów wiążących, farb, lakierów i przedmiotów gospodarstwa domowego; stosuje się ją też m.in. do modyfikacji betonu. Ze względu na wysoką zawartość azotu była stosowana do zawyżania zawartości białka w mleku. Nieprzyswajalna przez organizm ludzki, prowadzi do niewydolności nerek.
Melaminę wykryto w niemal 70 mlecznych produktach, w tym także w słodyczach, z ponad 20 firm w Chinach a także poza granicami Chin. Spowodowała w Chinach śmierć co najmniej sześciorga dzieci. 300 tysięcy dzieci zachorowało.pap, em