Juszczenko nie chce wyborów w październiku

Juszczenko nie chce wyborów w październiku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko wyraził przekonanie, że decyzja parlamentu, wyznaczająca wybory prezydenckie na 25 października nie zostanie zrealizowana.

"Decyzja Rady Najwyższej nie ma niczego wspólnego z prawem i nie mam żadnych wątpliwości, że zostanie anulowana" - powiedział Juszczenko w środę w Kijowie.

Prezydent potwierdził, iż jeszcze tego dnia zaskarży październikową datę wyborów prezydenckich w Sądzie Konstytucyjnym.

Zdaniem kancelarii prezydenckiej wybory szefa państwa powinny odbyć się dopiero 17 stycznia przyszłego roku, a nie - jak chce parlament - trzy miesiące przed upływem pięcioletniej kadencji Juszczenki.

Choć znowelizowana ukraińska konstytucja od 2006 roku jasno mówi, iż prezydent powinien być wybierany "w ostatnią niedzielę ostatniego miesiąca piątego roku urzędowania głowy państwa", 1 kwietnia parlamentarzyści uznali, że skoro Juszczenko stał się prezydentem w czasach obowiązywania "starej" konstytucji, to właśnie ona powinna wyznaczać termin kolejnych wyborów. Zgodnie z wcześniejszą wersją konstytucji wybory prezydenckie powinny odbywać się "w ostatnią niedzielę października piątego roku urzędowania prezydenta".

3 kwietnia Juszczenko oświadczył nieoczekiwanie, że gotów jest zgodzić się na wcześniejsze wybory prezydenckie, jeśli dojdzie do nich wraz z wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi.

Juszczenko zapowiedział wówczas, że warunkiem wcześniejszych wyborów jest zmiana ordynacji wyborczej z proporcjonalnej na większościową. Prezydent chce, by głosowano na konkretnych kandydatów, a nie na partie polityczne.

pap, keb

 

"Kwaśniewski to prymitywny bawidamek i pijak". Racja? Video