Rosja zastanawia się nad udziałem w Partnerstwie Wschodnim

Rosja zastanawia się nad udziałem w Partnerstwie Wschodnim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosja nie wyklucza włączenia się do konkretnych projektów programu Partnerstwa Wschodniego, zainicjowanego przez Unię Europejską - poinformował ambasador Federacji Rosyjskiej przy UE Władimir Czyżow.

"Nie wykluczamy możliwości włączenia się Rosji, w tym rosyjskich biznesmenów, do realizacji konkretnych projektów Partnerstwa Wschodniego" - oświadczył Czyżow podczas mostu telewizyjnego Moskwa-Bruksela, zorganizowanego przez agencję RIA-Nowosti.

Telemost był poświęcony zaplanowanemu na najbliższy czwartek i piątek szczytowi Rosja-Unia Europejska w Chabarowsku, na rosyjskim Dalekim Wschodzie.

Dyplomata zapowiedział, że Moskwa będzie uważnie przyglądała się rozwojowi tej inicjatywy. "Dla Rosji ważne jest, by realizacja tego programu nie prowadziła do powstania nowych linii podziału i napięć w stosunkach Rosja-UE, a także w relacjach Rosji z sześcioma krajami uczestniczącymi w tym programie" - powiedział.

Czyżow podkreślił, że państwa Partnerstwa Wschodniego nie powinny być stawiane wobec "sztucznego dylematu": "albo świetlana przyszłość z Unią Europejską, albo mroczna przeszłość z Rosją".

Zdaniem rosyjskiego ambasadora, "oznaki takiego ultimatum przejawiły się już w stosunku do Białorusi, do której zaapelowano o nieuznawanie niepodległości Abchazji i Osetii Południowej". "Metody politycznego nacisku nie przynoszą chwały autorom programu" - wskazał Czyżow.

Dyplomata przekazał, że głównymi tematami rozmów w Chabarowsku będą problemy energetyki, bezpieczeństwa europejskiego i walki z globalnym kryzysem gospodarczym. Wśród tematów spotkania wymienił też sytuację na Południowym Kaukazie.

Czyżow wyraził nadzieję, że szczyt w Chabarowsku da nowy impuls dialogowi Rosji z Europą w sferze energetycznej. Ambasador przywołał w tym kontekście niedawną propozycję prezydenta Dmitrija Miedwiediewa dotyczą zawarcia nowego porozumienia w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, które - w zamyśle Kremla - miałoby zastąpić Kartę Energetyczną.

"Planowane jest też przedyskutowanie reformy struktur bezpieczeństwa w Europie, w tym rosyjskiej propozycji zawarcia nowego traktatu w tej sprawie" - powiedział Czyżow. Rosyjski dyplomata zaznaczył, że Moskwa nie otrzymała jak dotąd od Unii Europejskiej odpowiedzi na inicjatywę Miedwiediewa.

Oceniając stosunki między Rosją i UE, Czyżow oświadczył, że strona rosyjska jest zaniepokojona przypadkami nadużywania przez niektóre kraje zasady solidarności europejskiej kosztem współpracy Rosja-UE.

"Obserwujemy przypadki, kiedy niektóre kraje nadużywają zasady solidarności europejskiej, wykorzystując ją do forsowania swoich egoistycznych interesów kosztem interesów współpracy Rosji i UE. Jesteśmy tym zaniepokojeni" - oznajmił ambasador.

Zdaniem Czyżowa, "teorie, iż Rosja próbuje złamać jedność Unii Europejskiej i manipulować krajami UE, wykorzystując swoje dwustronne relacje z nimi, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością".

Dyplomata zauważył zarazem, że "Rosja rzeczywiście ma dobre stosunki z niektórymi krajami Unii Europejskiej i nie zamierza z nich rezygnować".

pap, keb