"Przedstawiciele władz utrzymują ścisły kontakt z rodzinami. Nadal czynimy wszystko, co możliwe na rzecz bezpiecznego uwolnienia innych zakładników" - głosi komunikat brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Pierwszą wiadomość o przekazaniu ciał podał w sobotę szef tego resortu David Miliband. Dla ustalenia tożsamości zwłok niezbędna była ekspertyza sądowo-lekarska. Minister zaznaczył, że pozostali zakładnicy są w "poważnym niebezpieczeństwie".
Rzecznik firmy GardaWorld oświadczył, iż wie o zidentyfikowaniu zabitych, ale nie ma żadnego komentarza na ten temat.
Nie ujawniono dotąd żadnych szczegółów na temat tego, w jaki sposób Creswell i Swindlehurst stracili życie. Według niepotwierdzonych ubiegłorocznych doniesień mediów, jeden z przetrzymywanych Brytyjczyków miał popełnić samobójstwo.
W marcu bieżącego roku rodzinom porwanych udostępniono nagranie wideo, na którym Moore oświadczył, że on oraz inni zakładnicy czują się dobrze i wezwał rząd brytyjski, by zapewnił ich zwolnienie.
Wielka Brytania była najważniejszym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w trakcie inwazji Iraku w 2003 roku, ale obecnie ma tam tylko około 500 żołnierzy.pap, em