Aresztowany w marcu ubiegłego roku w Tajlandii But, dawny oficer wywiadu wojskowego, był jednym z najbardziej poszukiwanych handlarzy bronią na świecie. W Stanach Zjednoczonych Butowi, którego nazwano "handlarzem śmiercią", postawiono cztery zarzuty o terroryzm, w tym zarzut spiskowania w celu zabicia amerykańskich obywateli i materialnego wspierania terrorystów. Groziło mu dożywocie.
Tajlandzki sąd: to sprawa polityczna
Władze USA zabiegały o ekstradycję Rosjanina, pragnąc go sądzić za dostawy broni dla kolumbijskich rebeliantów. Sąd w Bangkoku orzekł jednak, że oskarżenia wysunięte przez USA nie mają zastosowania w prawie Tajlandii, gdzie kolumbijska lewicowa partyzantka - FARC, którą But zaopatrywał w broń, nie jest uważana za organizację terrorystyczną. Tajlandzki sędzia uznał więc, że sprawa ma charakter polityczny, a nie kryminalny.
Rosjanin wyjdzie na wolność
Amerykanie mają 72 godziny na apelację od wyroku sądu w Bangkoku. Jeśli tego nie zrobią, But zostanie wypuszczony na wolność.
PAP, arb