Izraelska armia strzelała widząc białe flagi

Izraelska armia strzelała widząc białe flagi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izraelscy żołnierze podczas ofensywy w Strefie Gazy na przełomie roku zabili jedenastu palestyńskich cywilów, mimo, że ci ostatni dawali znaki białymi flagami - twierdzi organizacja praw człowieka Human Rights Watch.
Według liczącego 63 strony raportu przygotowanego przez organizację, sporządzonego na podstawie zeznań świadków, ekspertyz medycznych i balistycznych, w siedmiu przypadkach izraelscy żołnierze pozbawili życia 11 cywilów, w tym pięć kobiet i czworo dzieci, a także ranili 8 osób. Żołnierze strzelali do Palestyńczyków mimo tego, że ci ostatni machali w ich kierunku białymi flagami. Organizacja bardzo krytycznie ocenia działania Izraelczyków. "W najlepszym przypadku izraelscy żołnierze nie zastosowali niezbędnych środków ostrożności, aby odróżnić, nim otwarli ogień, cywilów od bojowników" - można przeczytać w konkluzji raportu. "W najgorszym zaś - umyślnie zaatakowali cywilów i powinni odpowiadać za zbrodnie wojenne".Organizacja zaapelowała do izraelskich sił zbrojnych o wszczęcie dochodzenia w tej sprawie.

To nie byli bojownicy

Autorzy opracowania podkreślają, że wśród cywilów, do których strzelało izraelskie wojsko, nie było bojowników palestyńskich, cywile ci nie służyli również jako "żywe tarcze". Armia izraelska wszczęła dotąd 14 dochodzeń przeciwko wojskowym podejrzanym o popełnienie podczas ofensywy w Gazie zbrodni wojennych.

Izrael na celowniku Human Rights Watch

Jest to szósty raport Human Rights Watch dotyczący operacji w Strefie Gazy. Pięć z nich dotyczyło złamania przez armię Izraela międzynarodowego prawa wojennego. Szósty raport dotyczył zbrodni wojennej popełnionej przez palestyński Hamas, który ze Strefy Gazy odpalał rakiety przeciwko cywilnej ludności izraelskiej.

Według danych palestyńskich służb medycznych w czasie ostatniej ofensywy w Strefie Gazy zabitych zostało 1 400 Palestyńczyków, a kolejnych 5 000 odniosło rany.

PAP, arb