Pakistańscy talibowie potwierdzają śmierć swojego przywódcy

Pakistańscy talibowie potwierdzają śmierć swojego przywódcy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwaj dowódcy pakistańskich talibów po raz pierwszy potwierdzili, że ich przywódca Baitullah Mehsud zginął w wyniku amerykańskiego nalotu 5 sierpnia w pobliżu granicy z Afganistanem.
Dwaj talibowie, podający się za ważnych zastępców Mehsuda, Hakimullaha Mehsuda i Waliura Rehmana, zadzwonili do agencji Associated Press i oświadczyli, że ich dotychczasowy przywódca zmarł w niedzielę na skutek ran odniesionych w nalocie USA. Reporter AP miał rozpoznać głosy obu bojowników. Talibowie wyjaśnili, że występują razem, żeby zadać kłam głosom o braku jedności w ugrupowaniu.

Dotychczas talibowie utrzymywali - wbrew twierdzeniom Waszyngtonu i Islamabadu - że Mehsud żyje, ale jest ciężko chory. W weekend podali informacje, że Hakimullah Mehsud został wybrany na następcę chorego Baitullaha Mehsuda. Wywiad sugerował wcześniej, że wśród pakistańskich talibów trwa rywalizacja o przywództwo i śmierć Baitullaha nie zostanie ogłoszona, dopóki nie będzie znany jego silny następca.

Baitullah Mehsud przewodził Ruchowi Talibanu w Pakistanie, działającemu głównie na terenach plemiennych w pobliżu granicy z Afganistanem. Według wywiadu amerykańskiego, z poparcia tego oficjalnie zakazanego w Pakistanie ugrupowania korzystają afgańscy talibowie.

Baitullah Mehsud obwiniany był o falę zamachów samobójczych dokonanych na terenie całego Pakistanu, w tym o zamordowanie w grudniu 2007 roku przywódczyni pakistańskiej opozycji i byłej premier Benazir Bhutto. Stany Zjednoczone oferowały za pomoc w jego schwytaniu nagrodę 5 milionów dolarów. 

PAP, arb