Pamiętniki Kennedy'ego: lubiłem kobiety i alkohol

Pamiętniki Kennedy'ego: lubiłem kobiety i alkohol

Dodano:   /  Zmieniono: 
"True Compass" - to tytuł wspomnień zmarłego niedawno senatora Edwarda Teda Kennedy'ego, które ukażą się w druku 14 września. W liczącej 532 strony publikacji Kennedy przyznaje, że lubił towarzystwo kobiet i alkohol. Zaprzecza również, by miał romans z Mary Jo Kopenche, kobietą, która utonęła w jego samochodzie w 1969 r. po wypadku spowodowanym przez senatora.
Kennedy przyznał, że tragedia, ktorej był sprawcą, prześladowała go przez całe życie. Kierowany przez 37-letniego wówczas Kennedy'ego samochód zjechał z mostu do jeziora i zatonął. Siedząca obok niego Kopechne zginęła. Kennedy'emu udało się wydostać z wozu i dopłynąć do brzegu, ale dziewczynę pozostawił w samochodzie. Policję zawiadomił dopiero następnego dnia. Później tłumaczył to szokiem. Sąd skazał go na 2 miesiące więzienia w zawieszeniu. Kennedy przyznał, że jego postępowanie po wypadku było "niewybaczalne". Pisze, że ogarnął go wówczas strach i "popełnił straszne błędy", po których musiał żyć z poczuciem winy przez ponad 40 lat.

"To Oswald zabił mi brata"

Zmarły senator napisał również, że zawsze zgadzał się z tezą, że jego brata, prezydenta Johna Kennedy'ego, zabił w 1963 r. w Dallas jeden zamachowiec, Lee Harvey Oswald. Przyznał, że po zabójstwie prezydenta, rodzina Kennedych była zaniepokojona stanem psychicznym jego drugiego brata - Roberta. Robert Kennedy miał, według Edwarda, zwrócić się z prośbą do ówczesnego prezydenta Lyndona Johnsona aby mianował go specjalnym wysłannikiem z zadaniem doprowadzenia do pokojowego zakończenia wojny wietnamskiej. Johnson prośbę odrzucił. Gdyby się zgodził - spekuluje Edward Kennedy - Robert mógłby zrezygnować z kampanii o prezydenturę w 1968 r., podczas której został zastrzelony.

"Nie zgadzałem się z Carterem"

Swą decyzję ubiegania się o urząd prezydenta w 1980 r. Kennedy tłumaczy częściowo rozbieżnością poglądów z ówczesnym demokratycznym prezydentem Jimmy Carterem. Był niezadowolony - jak pisze - m. in. ze zbyt opieszałych działań Cartera w dziedzinie wprowadzenia powszechnej opieki zdrowotnej.

PAP, arb