NATO potrzebuje dodatkowe 15 tys. żołnierzy

NATO potrzebuje dodatkowe 15 tys. żołnierzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Od 10 do 15 tys. dodatkowych żołnierzy potrzeba na południu Afganistanu, by skontrować rebelię - oświadczył w czwartek holenderski dowódca sił NATO w tym regionie gen. Mart de Kruif.

"Od przybycia wojsk amerykańskich" na południe Afganistanu "jest jasne, że na poziomie regionalnym odzyskaliśmy inicjatywę" wobec talibów - ocenił w rozmowie z agencją AFP de Kruif, który dowodzi ok. 40 tys. żołnierzy międzynarodowych sił Isaf na południu. Ale "absolutnie potrzebujemy dodatkowych sił" - zaznaczył.

"Aby rzeczywiście uruchomić na południu strategię +budowania bezpieczeństwa, wsparcia i budowy+, potrzebujemy co najmniej dwóch dodatkowych brygad, czyli od 10 do 15 tys. żołnierzy", łącznie z jednostkami wsparcia przy brygadach bojowych - powiedział generał.

Jak zaznaczył, siły Isaf powinny zapewnić bezpieczeństwo "w niektórych gęsto zaludnionych strefach, które jeszcze nie są pod naszą kontrolą". Wymienił przy tym "centrum prowincji Helmand czy okręg Pandżwaji" w prowincji Kandahar. "Jeśli nie zapewnimy bezpieczeństwa w tych strefach, które służą rebeliantom w mniejszym lub większym stopniu za schronienie, będzie to się przenosić" na inne tereny - ostrzegł.

Jego zdaniem, należy także wzmocnić afgańskie siły bezpieczeństwa w regionie. Na południu jest obecnie rozmieszczonych około 15 tys. afgańskich żołnierzy i 10 tys. afgańskich policjantów oraz "dwukrotnie więcej sił międzynarodowych". "Potrzebujemy równowagi", by osiągnąć trwałe partnerstwo z Afgańczykami - zaznaczył.

Sarkozy: lepiej dozbrójmy Afgańczyków

Francja nie wyśle dodatkowych żołnierzy do Afganistanu - zapowiedział prezydent Nicolas Sarkozy w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla "Le Figaro". Zamiast tego Paryż opowiada się za zwiększaniem liczebności sił afgańskich.

"Czy należy pozostać w Afganistanie? Ja mówię +tak+. I pozostać, żeby zwyciężyć. (...) Ale Francja nie wyśle tam ani jednego żołnierza więcej" - oświadczył Sarkozy.

"Jestem przekonany, że musi być więcej afgańskich żołnierzy. Będą najlepsi do tego, by wygrać tę wojnę, ponieważ to jest ich kraj" - dodał.

Od początku swego zaangażowania w Afganistanie w 2001 roku Francja straciła tam 36 żołnierzy. Kontyngent francuski liczy obecnie ok. 3 tys. żołnierzy.

NATO domaga się zwiększenia liczebności wojsk w Afganistanie. Gotowość wysłania 500 dodatkowych żołnierzy deklaruje Londyn. Znaczne zwiększenie sił do walki z talibami rozważa Waszyngton.

pap, keb