Pieniądze miały pochodzić z łapówek za umożliwienie transakcji sprzedaży 36 pojazdów opancerzonych typu Fuchs do Arabii Saudyjskiej. Cała kwota łapówek związanych z tą transakcją wyniosła - według Schreibera - 200 mln dawnych marek niemieckich. Z tego na konta partii politycznych - CDU, CSU, SPD i FDP - trafić miały 24 mln marek. Lobbysta utrzymuje, że między 24 września i 26 listopada 1991 r. dokonał pięciu wpłat na rzecz CSU. Część przekazał w gotówce Danneckerowi, a część wpłacił na konto numeryczne w Szwajcarii, które podał doradca CSU. - Moim zdaniem chodziło tu o nieoficjalne konto CSU - ocenił Schreiber. Nie potrafił jednak wskazać z pewnością, w jakim banku istniał ten rachunek. CSU zaprzecza, że przyjmowała pieniądze w nielegalny sposób i za pośrednictwem tajnych kont. Szef partii Horst Seehofer oświadczył, że kierownictwo partii nie ma żadnej wiedzy o praktykach opisywanych przez lobbystę. Opozycyjna SPD zażądała wyjaśnienia zarzutów przez Bundestag.
Według aktu oskarżenia Schreiber miał w latach 1988-1993 oszukać niemieckiego fiskusa na ponad 11 milionów euro. Założył on firmy w Panamie i Liechtensteinie wyłącznie po to, by ukryć swoje wielomilionowe prowizje pochodzące z pośredniczenia w handlu samolotami i czołgami. Jego pięcioletnie dochody z prowizji prokuratura oszacowała na 32,7 mln euro. Miał również tajne konta bankowe w Szwajcarii.
PAP, arb