Bin Laden pogubił się w kłamstwach

Bin Laden pogubił się w kłamstwach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eksperci, media i opinia publiczna coraz bardziej sceptycznie podchodzą do kolejnych taśm nagrywanych przez lidera Al Kaidy Osamę bin Ladena. Istotne są rozbieżność słów bin Ladena z tym, co dzieje się obecnie w świecie islamskich ekstremistów.
W zeszłą niedzielę katarska telewizja Al Dżazira wyemitowała nagranie, w którym osoba podająca się za bin Ladena wychwala próbę zamachu bombowego na samolot lecący 25 grudnia zeszłego roku z Amsterdamu do Detroit. Głos na taśmie nawiązuje również do zamachów z 11 września 2001 roku twierdząc, że były one przesłaniem dla Ameryki oraz karą za wspieranie Izraela i występowanie przeciw Palestynie.

Problem jednak w tym, że już wcześniej odpowiedzialność za nieudany zamach samobójczy Nigeryjczyka Umara Farouka Abdulmutallaba wzięła na siebie działająca na Półwyspie Arabskim jemeńska frakcja Al Kaidy. Gdyby tego było mało, jemeńska Al Kaida jasno określiła dlaczego nigeryjski pasażer chciał wysadzić samolot i wyjaśniła, iż była to zemsta za to, że amerykański wywiad wspomaga rząd Jemenu w akcjach przeciw terrorystycznej grupie. Choćby ten fakt wskazuje na to, że jeśli rzeczywiście bin Laden nagrał taśmę, to stracił już rozeznanie w świecie islamskich ekstremistów.

W trwającym niecałe dwie minuty nagraniu wyemitowanym na antenie stacji Al Dżazira Osama bin Ladem mówi o Palestynie. Naturalnie nie jest to pierwszy raz, gdy terrorysta porusza palestyńską sprawę, ale jest to pewna zastanawiająca zmiana w jego ideologii, bo ostatnie pół tuzina nagraych w 2009 roku przesłań skupiało się na Afganistanie. Biorąc pod uwagę, że USA zwiększyło ostatnio liczbę wojska w tym kraju nasuwa się pytanie, dlaczego Afganistan stał się mniej ważny od Palestyny.

Rozbieżności pomiędzy słowami bin Ladena, a oświadczeniami Al Kaidy sugerują, że lider organizacji, jeśli to rzeczywiście jego głos jest na taśmach, traci kontrolę i zaczyna gubić się w jej strukturach. Najwyraźniej gubi się też w tym, co mówi, a dodatkowe zastanowienie budzi fakt, że w najnowszym nagraniu nie przytoczył żadnych cytatów z Koranu, czym były przesycone jego poprzednie przesłania.

The Boston Globe/ABC News, KK