Po pięciu latach przerwy USA otworzą w Syrii ambasadę

Po pięciu latach przerwy USA otworzą w Syrii ambasadę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama zrobił we wtorek duży krok w stronę poprawy wciąż nie najlepszych stosunków Ameryki z Syrią. Prezydent ogłosił, że po pięcioletniej przerwie ponownie wyznaczy ambasadora, który zostanie oddelegowany do Damaszku.
Oświadczenie Białego Domu głosi, że Obama na stanowisko amerykańskiego ambasadora w Syrii nominuje dyplomatę Roberta Forda. Nominacja musi być jednak zaakceptowana i potwierdzona przez senat. Gdy kandydatura zostanie oficjalnie zatwierdzona, będzie oznaczać powrót amerykańskiej dyplomacji do Damaszku po pięcioletniej przerwie. Stany Zjednoczone wycofały swoich dyplomatów z Syrii w roku 2005 po zabójstwie libańskiego premiera Rafika al-Hariri. Liban oskarżył wówczas Syrię o to morderstwo, ale kraj ten zaprzeczył zarzutom.

Syryjskie i libańskie media już od tygodni spekulowały na temat planu Obamy, aby nominować na ambasadora Forda, który w tej chwili jest szefem dyplomatycznej misji USA w Iraku, a poprzednio przebywał na placówkach
dyplomatycznych w Algierii i Bahrajnie. Prorządowa syryjska gazeta napisała w zeszłym tygodniu, że Syria zaakceptowała zamiary USA i zgodziła się na ponowne otwarcie amerykańskiej ambasady w Damaszku.

Analitycy zauważają sukcesywną poprawę relacji amerykańsko-syryjskich od czasu, gdy Obama objął prezydencki urząd 13 miesięcy temu. Specjaliści twierdzą też, że Waszyngton ma nadzieję na odciągnięcie Syrii od poparcia
dla Iranu i jej pomoc w stabilizowaniu sytuacji w Iraku. Jednak pomimo to, w maju zeszłego roku Obama odnowił sankcje nałożone na Syrię. Swoją decyzję uzasadnił tym, że kraj ten wspiera terroryzm, pracuje nad budową broni
masowego rażenia i przyczynia się do destabilizacji Iraku.

Reuters, KK