Miedwiediew bierze się za milicję

Miedwiediew bierze się za milicję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Rosji zdymisjonował w czwartek 17 generałów MSW, w tym dwóch wiceministrów, i zarządził szeroko zakrojoną reformę w resorcie, która ma zredukować liczebność personelu i zaostrzyć kary dla funkcjonariuszy łamiących prawo.
"To dopiero początek" - zapewniał Dmitrij Miedwiediew na spotkaniu z wysokimi przedstawicielami MSW, podkreślając, że naruszanie dyscypliny w szeregach organów spraw wewnętrznych musi być zwalczane, i to zwalczane z całą surowością.

Agencja Reuters pisze, że Miedwiediew uczynił priorytet z odchudzenia resortu spraw wewnętrznych i przekształceń sił milicyjnych, które nie cieszą się powszechnym zaufaniem, lecz natyka się na potężne przeszkody, w tym trudną do wykorzenienie biurokrację i ograniczone środki.

Miedwiediew przekazał parlamentowi projekty ustaw dotyczących reformy MSW, które mają być rozpatrzone w trybie pilnym.

Poprzednie wysiłki zreformowania pracy organów spraw wewnętrznych nie przyniosły, jak pisze Reuters, oczekiwanych wyników. Agencja podkreśla, że oponenci Kremla utrzymują, iż Miedwiediew nie dokonał niczego lub bardzo niewiele z tego co przyrzekł, gdy zapowiadał walkę z korupcją czy poprawę sytuacji w kwestii rządów prawa.

Miedwiediew polecił w czwartek ministrowi spraw wewnętrznych Raszidowi Nurgalijewowi przygotowanie w ciągu miesiąca planu walki z korupcją w resorcie i projektu poprawy jakości rekrutacji.

Decyzję prezydenta o zreformowaniu MSW poprzedził szereg głośnych spraw i skandali z udziałem funkcjonariuszy organów spraw wewnętrznych, w tym zabójstw i innych aktów przemocy, korupcji i fałszowania dowodów.

Opublikowany we wtorek sondaż niezależnego ośrodka Lewady po raz kolejny potwierdził brak zaufania Rosjan do milicji. Według badania 67 proc. ankietowanych obawia się milicji, a 77 proc. czuje się bezbronnie wobec samowoli funkcjonariuszy. Wskaźniki te, jak pisze agencja AFP, nie zmieniają się od roku 2004.

PAP, mm