Brytyjczycy wyrzucają izraelskiego dyplomatę

Brytyjczycy wyrzucają izraelskiego dyplomatę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izraelski dyplomata podejrzany o fałszowanie paszportów użytych przez zamachowców, którzy zabili członka Hamasu, musi opuścić Wielką Brytanię - oznajmił brytyjski minister spraw zagranicznych David Miliband.
W wystąpieniu na forum Izby Gmin Miliband powiedział, że izraelski dyplomata, którego nazwiska nie wymienił, zostanie wydalony w wyniku śledztwa w sprawie wykorzystania 12 fałszywych brytyjskich paszportów przez zabójców członka radykalnego palestyńskiego ugrupowania w Dubaju 20 stycznia br.

Dodał, że brytyjscy śledczy mają "istotne powody, by wierzyć, że Izrael był odpowiedzialny" za sfałszowanie paszportów.

Miliband powiedział, że działania Izraela naraziły na niebezpieczeństwo obywateli brytyjskich oraz pokazują "głębokie lekceważenie" dla brytyjskiej suwerenności. Jego zdaniem to, że Izrael jest od dawna brytyjskim sojusznikiem z bliskimi powiązaniami biznesowymi i politycznymi "dolewa oliwy do ognia" w całej sprawie.

Brytyjski minister podkreślił, że Wielka Brytania nadal będzie wspierała dążenie Izraela do zapewnianie bezpieczeństwa i stabilności, ale jego działania są całkowicie nie do zaakceptowania. Domagał się też zapewnień, że Izrael nie będzie w przyszłości uczestniczył w przestępstwach paszportowych.

Władze Dubaju oskarżają izraelską agencję wywiadowczą Mosad o zabójstwo członka Hamasu Mahmuda al-Mabhuha. Zidentyfikowano co najmniej 26 podejrzanych członków grupy, która dokonała zabójstwa. Aby dostać się do kraju użyli oni sfałszowanych europejskich i australijskich paszportów.

Izrael odmawia komentarzy w tej sprawie. Po wystąpieniu Milibanda ambasador Izraela w Wielkiej Brytanii Ron Prosor oświadczył, że jego kraj "jest zawiedziony decyzją brytyjskiego rządu", ale potwierdził izraelskie zaangażowanie w silne relacje z Wielką Brytanią.

PAP, im