Kochanowski pisze do Rosjan: pojednajmy się w Katyniu

Kochanowski pisze do Rosjan: pojednajmy się w Katyniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Kochanowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej Rzecznik Praw Obywatelskich wystosował list do swego rosyjskiego odpowiednika Vladimira Lukina. "Zwracam się do Pana z apelem, abyśmy wspólnie uznali Katyń za symboliczne miejsce pojednania Polaków i Rosjan" - napisał. W liście Kochanowski zaznaczył, że zbrodnia katyńska przez dziesięciolecia wywierała wielki wpływ na relacje między dwoma narodami.
"Pamięć o zamordowanych na rozkaz Stalina 15 tys. polskich oficerów i 7 tys. jeńców cywilnych, jak również nieustające problemy z wyjaśnieniem wszystkich okoliczności tej zbrodni, są istotną przeszkodą w ułożeniu dobrosąsiedzkich stosunków. Myślę, że dojrzał czas, aby na tę sprawę spojrzeć z nowej perspektywy - bliższej prawdy i otwierającej szansę na lepszą, wspólną przyszłość" - napisał Kochanowski.

Rzecznik zaznaczył, że pierwszymi i najliczniejszymi ofiarami stalinowskiego komunizmu byli Rosjanie i inne narody dawnego Związku Radzieckiego, a w Katyniu pochowani są nie tylko Polacy. "Aspiracje ówczesnych komunistów do panowania miały charakter ponadnarodowy" - napisał Kochanowski. Kochanowski zwrócił się również do Lukina z apelem, aby wspólnie uznali Katyń za symboliczne miejsce pojednania Polaków i Rosjan. "Zbliżenia narodów niszczonych przez dziesięciolecia przez komunizm, które jednak ocaliły swoją tożsamość i podstawowe wartości, a dzisiaj mają wolną wolę współpracować i być dobrymi sąsiadami" - wskazał rzecznik."Złóżmy hołd ofiarom, pracujmy nad odsłonięciem całej prawdy historycznej, ścigajmy zbrodniarzy. Zło nazywajmy złem, a ludobójstwo ludobójstwem. Ale wyciągnijmy wnioski z historii i dajmy szansę przyszłości" - czytamy w dalszej części listu.

Zdaniem Kochanowskiego, Katyń należy uczynić miejscem spotkania przede wszystkim młodzieży. "Uczmy nowe pokolenia mądrego patriotyzmu, który w sąsiedztwie narodów pozwala dostrzegać więcej szans niż zagrożeń. I który miłość do ojczyzny łączy z poszanowaniem wolności jednostki oraz praw człowieka" - napisał rzecznik.

PAP, arb