Unia Europejska rozważa nałożenie zakazu podróży dla prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki i jego 35 oficjeli. Unijne sankcje mają być zatwierdzone w październiku.
Prowadzone we wrześniu wstępne rozmowy unijnych parlamentarzystów wskazują na to, że UE o 12 miesięcy przedłuży zakaz podróżowania dla białoruskiego przywódcy. Jednocześnie wprowadzenie tych sankcji będzie zawieszone na 6 lub 12 miesięcy. Sama decyzja o wprowadzeniu sankcji jest wynikiem tego, że europejska dyplomacja uznała, iż niewiele się zmieniło na Białorusi za rządów Łukaszenki. Odroczenie wprowadzenia unijnego zakazu wynika ze zmian w polityce zagranicznej UE w 2008 roku. Poza tym Unia chce mieć pewność, że Białoruś będzie w stanie kontynuować swoją walkę o pełną niezależność od Rosji.
Nie będą to pierwsze tego typu sankcje dla Białorusi, ponieważ obecnie na kraj ten nałożony jest taki sam zakaz. Jego wprowadzenie odroczone jest jednak już od dwóch lat. Komisja Europejska jest gotowa przystąpić do rozmów z Białorusią po wyborach prezydenckich odbywających się 19 grudnia. Warunkiem negocjacji jest jednak pewność, że Białoruś nie będzie naruszała praw człowieka poprzez więzienie dysydentów i fizyczną przemoc wobec nich.
EUobserver.com
Nie będą to pierwsze tego typu sankcje dla Białorusi, ponieważ obecnie na kraj ten nałożony jest taki sam zakaz. Jego wprowadzenie odroczone jest jednak już od dwóch lat. Komisja Europejska jest gotowa przystąpić do rozmów z Białorusią po wyborach prezydenckich odbywających się 19 grudnia. Warunkiem negocjacji jest jednak pewność, że Białoruś nie będzie naruszała praw człowieka poprzez więzienie dysydentów i fizyczną przemoc wobec nich.
EUobserver.com