Wikileaks: muzułmanie we Francji są marginalizowani

Wikileaks: muzułmanie we Francji są marginalizowani

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ambasada USA w Paryżu oceniła, że francuscy muzułmanie zajmują podrzędne miejsce w społeczeństwie, w związku z czym rośnie zagrożenie ich przystąpieniem do radykalnych organizacji - pisze we wtorek "Le Monde", powołując się dokumenty ujawnione przez Wikileaks.
"Paryż powinien czynić wszelkie wysiłki, aby przyznać muzułmanom (stosowne) miejsce we francuskiej tożsamości narodowej - niezależnie od tego, czy są oni imigrantami pierwszego pokolenia, ich dziećmi czy należą do rosnącej liczby nawróconych (na islam)" - wynika z raportu paryskiej ambasady Stanów Zjednoczonych, skierowanego do władz tego państwa w sierpniu 2005 roku.

Dyplomaci amerykańscy zwracają w dokumencie uwagę, że rośnie liczba nawróconych na islam. Podkreślają także, iż we francuskich więzieniach jest wiele osób tego wyznania, podatnych na wpływy fundamentalistów. Amerykańskie noty dyplomatyczne z tego okresu wskazują również na bliską współpracę Francji i USA w zwalczaniu terroryzmu, mimo wojny w Iraku, która podzieliła Waszyngton i Paryż.

Z dokumentów wynika też, że amerykańscy dyplomaci wyrażali się z podziwem o francuskim systemie prawnym w dziedzinie zwalczania terroryzmu oraz zdecydowanym i skutecznym postępowaniu francuskich organów śledczych w tej kwestii. "Kryteria, na podstawie których można (we Francji) dowieść działalności terrorystycznej, są dużo łatwiejsze do spełnienia, niż te, które obowiązują w innych sprawach kryminalnych" - zaznacza amerykański raport z grudnia 2004 roku.

Jeden z cytowanych francuskich sędziów śledczych miał się pochwalić Amerykanom, że "dowody, na podstawie których skazano jedną z islamistycznych grup terrorystycznych za plan zamachu na ambasadę USA w Paryżu" w 2005 roku nie wystarczyłyby w ramach normalnej procedury.

pap, ps