Zamieszki w Belfaście

Zamieszki w Belfaście

Dodano:   /  Zmieniono: 
Drugą noc z rzędu, niemal do świtu trwały starcia katolików z protestantami w północnym Belfaście. Rannych w nich zostało co najmniej dwudziestu policjantów.
Do najpoważniejszych zajść doszło w rejonie miejskiego parku Brompton, gdzie starły się ze sobą kilkusetosobowe grupy zantagonizowanych stron. Interweniujący policjanci, którzy starali się przywrócić porządek, mieli przeciwko sobie obie strony konfliktu. Zarówno bojówki lojalistów (protestantów), jak i katolickich nacjonalistów atakowały ich kamieniami, a nawet butelkami z benzyną i petardami. Policja użyła kul kauczukowych.

Policjantów atakowano także z dachów domów w dzielnicy Ardoyne.

Północny Belfast od dwóch dni ponownie stał się sceną gwałtownych starć protestancko-katolickich, wywołanych sporem o lokalizację żeńskiej szkoły podstawowej Holy Cross. Protestanci nie pozwalają jej uczennicom przechodzić do szkoły najkrótszą drogą - przez dzielnicę lojalistów.

Dyrekcja szkoły ogłosiła, że wznowi zajęcia w piątek. W czwartek szkoła była zamknięta w związku z incydentami, do których doszło w środę, kiedy rodzice odbierali dzieci po lekcjach. W czasie burzliwych zajść na terenie protestanckiej enklawy Glenbryn zostało wtedy rannych co najmniej 48 policjantów.

Sinn Fein - polityczne skrzydło IRA - oskarża lojalistów o to, że celowo dążą do wywołania napięcia między obiema zamieszkującymi Belfast społecznościami, obrażając i fizycznie atakując rodziców dzieci uczęszczających do Holy Cross.

em, pap