Gruzja powalczy z Rosją w eterze

Gruzja powalczy z Rosją w eterze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Micheil Saakaszwili (fot. Wikipedia)
W Gruzji ruszył rosyjskojęzyczny kanał telewizyjny TV Kaukaz, który obejmie zasięgiem cały region, w tym jego rosyjską część, gdzie Moskwa stoi w obliczu zagrożenia ze strony islamistów. Pierwszy program nowej stacji telewizyjnej był maratonem w konwencji pytanie-odpowiedź pomiędzy prezydentem Micheilem Saakaszwilim a gruzińskimi telewidzami.
Według Roberta Parsonsa, dyrektora kanału TV Kaukaz, byłego korespondenta BBC w Tbilisi, "stacja nie będzie tubą propagandową władz". Dodał, że Moskwa z pewnością nie będzie zadowolona z gruzińskiego kanału nadającego na obszarze południowych republik, w tym Czeczenii, gdzie w ciągu ostatnich 16 lat doszło do dwóch wojen. - Nie ma wątpliwości, że w Rosji będzie wobec nas pewna wrogość. Naszym podstawowym celem jest wypełnienie próżni informacyjnej. Jest jasne, że gdy usiłuje się ją wypełnić w krajach, gdzie media są kontrolowane przez państwo, państwo tego nie lubi - wyjaśnił Parsons.

Sponsorowany przez państwo kanał rozpoczął emisję dzień po krwawych wydarzeniach na moskiewskim lotnisku Domodiedowo, gdzie zamachowiec-samobójca zdetonował ładunek, zabijając 35 osób i raniąc 180. Na razie nikt nie przyznał się do zamachu, lecz sposób jego przeprowadzenia przypomina zamachy separatystów czeczeńskich.

Ponad rok temu, 5 stycznia 2010 roku ruszył w Gruzji kanał "Pierwyj Kawkazskij", będący częścią gruzińskiej telewizji publicznej. Nadawał na obszarze Kaukazu programy w języku rosyjskim, w tym w islamskich republikach rosyjskich, jak Czeczenia, Inguszetia czy Dagestan. Kanał stał się ważnym narzędziem w walce propagandowej między Rosją a Gruzją. Jednak na początku lutego 2010 r. największy w Europie operator telekomunikacyjny Eutelsat wyłączył, pod naciskiem Rosji, satelitarny przekaz na obszarze Kaukazu.

PAP, arb