Brytyjski turysta zmarł po spotkaniu z niewielką, niemal niewidoczną meduzę, podczas kąpieli w okolicy wyspy Hamilton na północy Australii, podały władze.
58-letni Richard Jordan jest pierwszą znaną ofiarą śmiertelną Irukandji, meduzy o wielkości orzeszka, której jad powoduje przyspieszenie rytmu serca i podwyższenie ciśnienia krwi. Na jej jad nie ma antidotum.
Meduza Irukandji, której ciało ma zaledwie 1,5-2,5 cm i cztery wychodzące z niego 50-centymetrowe macki, występuje w wodach na północnym wybrzeżu Australii, w Pacyfiku i na Florydzie.
nat, pap
Meduza Irukandji, której ciało ma zaledwie 1,5-2,5 cm i cztery wychodzące z niego 50-centymetrowe macki, występuje w wodach na północnym wybrzeżu Australii, w Pacyfiku i na Florydzie.
nat, pap