Abbas już nie chce rządzić Palestyną

Abbas już nie chce rządzić Palestyną

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mahmud Abbas (fot. Wikipedia) 
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas oświadczył, że nie będzie ubiegał się o reelekcję. W przemówieniu do kierownictwa OWP Abbas powiedział również, że chce pojechać do Strefy Gazy, by szukać porozumienia z rządzącymi tam radykałami z Hamasu. Celem rozmów z Hamasem ma być utworzenie rządu jedności narodowej.

Abbas zadeklarował, że w ciągu pół roku zamierza przeprowadzić wybory parlamentarne i prezydenckie, ale po raz pierwszy oświadczył, iż sam nie zamierza w nich startować. Nie jest jednak jasne, czy do wyborów w ogóle dojdzie. Prezydent Palestyny powiedział, że nie mogą się one odbyć, jeśli wcześniej "Strefa Gazy i Zachodni Brzeg nie zjednoczą się".

Tymczasem zarówno w stolicy Strefy Gazy - w Gazie, jak i w Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu, miały miejsce demonstracje pod hasłami zjednoczeniowymi, w których wzięły udział tysiące ludzi. W tym samym czasie lider Hamasu Ismail Hanija podczas swojego przemówienia zaprosił Abbasa do Strefy Gazy na rozpoczęcia "wszechstronnego dialogu" na temat zjednoczenia. Abbas nie był w Gazie od czasu, gdy rządy przejął tam Hamas. Palestyński prezydent oświadczył, że jest gotów pojechać na rozmowy z Hamasem "choćby jutro", ale nie wspomniał o zaproszeniu.

Rzecznik Hamasu Sami Abu Zuri poinformował, że władze Strefy Gazy dyskutują o tym, w jaki sposób "powitać prezydenta i zakończyć podział". Użycie słowa "prezydent" zostało odebrane jako wyraźna zmiana nastawienia wobec Abbasa. Dotychczas Hamas przypominał bowiem, że Abbas nie ma już legitymacji do sprawowania władzy, gdyż ostatnie wybory odbyły się w 2006 roku.

Obecnie na okupowanych przez Izrael terytoriach palestyńskich panuje faktyczna dwuwładza. Abbas sprawuje kontrolę jedynie nad drugą - prócz Strefy Gazy - palestyńską enklawą w Izraelu, czyli nad Zachodnim Brzegiem. Rywalizujące ze sobą rządy powstały po tym, jak Hamas w 2007 roku zbrojnie przejął władzę w Strefie Gazy. Wspólnota międzynarodowa nie uznaje Hamasu, a jedynie władze Autonomii Palestyńskiej z prezydentem Abbasem na czele.

PAP, arb