"FDP przegrało, Westerwelle musi odejść"

"FDP przegrało, Westerwelle musi odejść"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Guido Westerwelle (fot. Wikipedia) 
Po klęsce niemieckiej Partii Wolnych Demokratów (FDP) w wyborach regionalnych w Niemczech narasta krytyka pod adresem szefa ugrupowania, wicekanclerza Guido Westerwellego. Jego rezygnacji z kierowania FDP zażądał członek zarządu partii Jorgo Chatzimarkakis.
- Kto jako przewodniczący partii przegrywa kluczowe wybory, musi także jako przewodniczący wyciągnąć z tego konsekwencje - powiedział Chatzimarkakis w rozmowie z tygodnikiem "Stern". Polityk przekonuje, że Westerwelle nie potrafi sprostać równocześnie zadaniom związanym z kierowaniem FDP oraz pełnieniem funkcji ministra spraw zagranicznych Niemiec w rządzie chadecko-liberalnej koalicji. Zdaniem Chatzimarkakisa Westerwelle powinien ustąpić jako szef FDP jeszcze przed zjazdem ugrupowania, planowanym na 11 maja. Za "naturalnego następcę" przywódcy FDP Chatzimarkakis uważa obecnego sekretarza generalnego tej partii, 32-letniego Christiana Lindnera.

Także kilkoro innych działaczy partii oraz młodzieżówka FDP w landzie Nadrenia-Palatynat otwarcie zażądali rezygnacji Westerwellego po serii porażek wyborczych: w wyborach do parlamentu regionalnego Nadrenii-Palatynatu FDP nie zdołała przekroczyć progu wyborczego i pierwszy raz znalazła się poza landtagiem. Podobnym wynikiem dla liberałów skończyły się wybory regionalne w Saksonii-Anhalt 20 marca, a w wyborach w Badenii-Wirtembergii w zeszłą niedzielę FDP ledwo przekroczyła 5-procentowy próg wyborczy.

Oprócz Westerwellego winą za klęskę FDP obarczani są również wiceszefowie ugrupowania: minister gospodarki Rainer Bruederle oraz wiceminister spraw zagranicznych i koordynatorka MSZ ds. współpracy z Polską Cornelia Pieper, jak również szefowa frakcji parlamentarnej FDP Birgit Homburger.

Sam Westerwelle komentując wyniki wyborów regionalnych, zapowiedział, że decyzja o tym, czy będzie się starał o ponowny wybór, zapadnie 11 kwietnia na spotkaniu kierowniczych gremiów FDP. Zapewnił też, że mimo katastrofalnych dla FDP wyników wyborów nie myślał o rezygnacji z funkcji szefa partii.

PAP, arb