Na konferencji prasowej po spotkaniu z Dżalilem w Wiecznym Mieście Frattini powiedział również, że jeżeli Kadafi lub jego otoczenie znaleźliby się w obliczu zagrożenia życia, należy im pomóc. - Narodowa Rada Libijska jest zaangażowana na rzecz całego narodu libijskiego. Także tym, którzy pomagali albo pomagają Kadafiemu i są w niebezpieczeństwie, będzie udzielona pomoc- oświadczył Frattini. - To jest zalążek demokracji - dodał.
Szef włoskiej dyplomacji zapowiedział, że podczas narady 2 maja w Rzymie międzynarodowa grupa kontaktowa do spraw Libii omawiać będzie kwestię wysłania Radzie środków, służących samoobronie. Szef włoskiego MSZ podkreślił, że rząd w Rzymie "opowiada się za wysłaniem środków technicznych". - Rezolucja ONZ numer 1973 nie zabrania udzielenia narodowi libijskiemu pomocy w znaczeniu samoobrony, ale - jako że inne kraje mają różne zdanie na ten temat - sprawa ta musi zostać omówiona - powiedział Frattini.
- Potępiliśmy przemoc reżimu na ulicach, potępiliśmy obecność snajperów na dachach domów w Trypolisie i innych miastach, nie możemy powiedzieć, że to nie jest nasz problem, bo to jest problem zapewnienia ochrony libijskim cywilom - oświadczył Franco Frattini. Mustafa Abdel Dżalil zapowiedział: "Współpraca i przyjaźń zostaną zaoferowane w pierwszej kolejności Włochom, Francji i Katarowi, potem Wielkiej Brytanii i USA, a następnie innym krajom, w zależności od poparcia udzielanego do dzisiaj".
zew, PAP