Papież nie wie, dlaczego ludzie cierpią

Papież nie wie, dlaczego ludzie cierpią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Benedykt XVI (fot. Wikipedia)
- Jesteśmy z tobą, ze wszystkimi japońskimi dziećmi, które cierpią. Bądźcie pewni, że Bóg wam pomaga - powiedział Benedykt XVI odpowiadając na pytanie 7-latki o cierpienie i strach. Papież przyznał, że zadaje sobie pytanie, dlaczego ludzie muszą tak cierpieć.
W nadzwyczajnym wydaniu programu redakcji katolickiej "Na Jego podobieństwo" w pierwszym kanale telewizji publicznej RAI w Wielki Piątek Benedykt XVI odpowiadał pytania ludzi z kilku krajów. Papież w odpowiedzi na pytanie małej Japonki o imieniu Elena o  cierpienie i strach, jakiego doświadczyło wielu jej rówieśników w  niedawnym kataklizmie, podkreślił: "Także ja zadaję sobie pytanie: dlaczego tak jest? Dlaczego wy musicie tyle cierpieć, podczas gdy inni żyją w wygodzie".

"Pewnego dnia zrozumiemy"

- I nie mamy odpowiedzi, ale wiemy, że Jezus cierpiał tak, jak wy, niewinny, że prawdziwy Bóg, który objawia się w Jezusie, jest po waszej stronie. To wydaje mi się bardzo ważne, chociaż nie mamy odpowiedzi, choć pozostaje smutek: Bóg jest po waszej stronie i bądźcie pewni, że to  wam pomoże. I pewnego dnia może zrozumiemy też, dlaczego tak jest -  powiedział Benedykt XVI.

- W tym momencie wydaje mi się ważne, byście wiedzieli: Bóg mnie kocha, chociaż wydaje się, że mnie nie zna. Nie, kocha mnie, jest po mojej stronie i musicie mieć pewność, że na świecie, we wszechświecie wielu jest z wami, myślą o was, robią wszystko, co  mogą dla was, by wam pomóc - oświadczył. Według papieża, pewnego dnia ludzie zrozumieją, że "cierpienie nie było na próżno, ale że za nim jest dobry plan, plan miłości".

"Bóg wam pomaga"

- To nie jest przypadek. Bądź pewna, my jesteśmy z tobą, ze wszystkimi japońskimi dziećmi, które cierpią, chcemy wam pomóc modlitwą, naszymi uczynkami i bądźcie pewni, że Bóg wam pomaga - mówił Benedykt XVI, odpowiadając na pytanie małej Japonki.

Zwracając się do siedmiorga studentów z Iraku, którzy powiedzieli, że  cierpią z powodu prześladowań jak Chrystus, papież zapewnił, że każdego dnia modli się za chrześcijan z tego kraju, i mówił o pragnieniu udzielenia im pomocy. Apelował o ufność, cierpliwość i wytrwanie, a  także o to, by "oparli się pokusie emigracji".

"Przemoc nie pochodzi od Boga"

O potrzebie pokoju i wyrzeczenia się przemocy papież mówił w  odpowiedzi na pytanie muzułmanki z Wybrzeża Kości Słoniowej, która prosiła o rady dla jej kraju, pogrążonego w krwawej wojnie domowej. - Przemoc nigdy nie pochodzi od Boga, nigdy nie pomaga przynieść dobra, lecz jest środkiem niszczycielskim, nie zaś drogą wyjścia z  trudności - przypomniał Benedykt XVI. - Nie możecie przysłużyć się do odbudowy waszego narodu za pomocą środków przemocy, nawet jeśli myślicie, że macie rację. Jedyną drogą jest rezygnacja z przemocy, podjęcie dialogu, próba wspólnego znalezienia pokoju, przy trosce o drugiego człowieka i gotowości otwarcia się na niego - tłumaczył.

Był to pierwszy w historii telewizji program, w którym papież odpowiadał na pytania nadesłane przez ludzi z całego świata.

zew, PAP