Banon opowiedziała wtedy, że gdy robiła z nim wywiad, Strauss-Kahn najpierw zaczął ją dotykać, próbował jej rozpiąć stanik i dżinsy. Dziennikarka twierdzi, że broniąc się przed napastnikiem, wymierzyła mu kopniaka, a potem uciekła z pokoju, gdzie przeprowadzała wywiad. W wypowiedzi telewizyjnej nazwała obecnego szefa MFW "szympansem w okresie godowym".
Koubbi poinformował, że tuż po zdarzeniu "matka kobiety odwiodła ją od zamiaru złożenia skargi" na znanego polityka socjalistycznego. Sama Monsouret, działaczka Partii Socjalistycznej, potwierdziła w telewizji BFM TV po zatrzymaniu Strauss-Kahna w Nowym Jorku, że odradziła wówczas córce wytoczenie procesu prominentnemu politykowi socjalistycznemu. Monsouret tłumaczy, że wolała przemilczeć tę sprawę, aby uchronić przed medialnym rozgłosem zarówno Tristane Banon, jak i rodzinę Strauss-Kahna.
PAP, arb