"Na Bliskim Wschodzie czas pracuje przeciw wszystkim"

"Na Bliskim Wschodzie czas pracuje przeciw wszystkim"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Guido Westerwelle (fot. Wikipedia) 
W trakcie wtorkowych rozmów w Jerozolimie i Ramallah minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle zaapelował do przywódców izraelskich i palestyńskich o większą gotowość do kompromisu w rokowaniach na temat rozwiązania konfliktu bliskowschodniego.
Od obu stron zażądał, by powstrzymały się od jednostronnych kroków, co dotyczy zarówno rozbudowy żydowskich osiedli na terytoriach okupowanych, jak i zamiaru Palestyńczyków, by na wrześniowej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ ubiegać się o oficjalne uznanie ich państwa.

Podczas spotkania z Westerwellem minister spraw zagranicznych Izraela Awigdor Lieberman zadeklarował gotowość do wznowienia negocjacji z Palestyńczykami, ale bez czynienia wcześniej ustępstw na ich rzecz. Jak oświadczył, nie sądzi, by rozbudowa osiedli "była przeszkodą dla pokoju". Szczegóły półtoragodzinnej - a więc dłuższej niż planowano - rozmowy Westerwellego z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu nie zostały ujawnione. Podano tylko, że "przebiegły w bardzo konstruktywnej, ale też poważnej atmosferze".

Po spotkaniu z Westerwellem palestyński premier Salam Fajad po raz kolejny zadeklarował, że Palestyńczycy nie zrezygnują ze swego celu, jakim jest ich suwerenne i niepodległe państwo. - Musimy teraz uważać, byśmy tutaj na Bliskim Wschodzie nie wpadli w bardzo niebezpieczny ślepy zaułek. Jest całkiem jasne, że czas pracuje przeciw wszystkim - podkreślił szef niemieckiej dyplomacji.

Opowiedział się również za rychłym spotkaniem kwartetu bliskowschodniego, jaki tworzą USA, Rosja, Unia Europejska i ONZ. Sceptycznie potraktował natomiast francuską propozycję zorganizowania jeszcze przed końcem lipca wielkiej bliskowschodniej konferencji pokojowej w Paryżu. Impreza taka mogłaby się odbyć tylko wtedy, "gdyby istniała realna szansa na postępy" - zaznaczył Westerwelle.

zew, PAP