Sam się oskarżył, bo nie wiedział że może inaczej?
Na ogół nie kwestionuje się tego, że Garcia popełnił zbrodnię. Jednak w opinii prawników o wydaniu wyroku śmierci na niego zdecydowało to, że wobec braku dostępu do pomocy konsularnej złożył on na siebie w dniu morderstwa obciążające zeznania. Adwokat mógłby mu natomiast doradzić, aby ograniczył swe wyjaśnienia lub nie odpowiadał na pytania. Władze meksykańskie nigdy nie zostały poinformowane o aresztowaniu Garcii. W 2004 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał, że Garcia i inni meksykańscy więźniowie byli pozbawieni praw wynikających z Konwencji Wiedeńskiej, ponieważ nie zapewniono im odpowiedniej pomocy konsularnej.
Administracja Baracka Obamy zaapelowała do Sądu Najwyższego o odłożenie wykonania egzekucji do końca roku, aby Kongres mógł przyjąć ustawę umożliwiającą dokonanie rewizji sprawy Garcii i innych cudzoziemców, którzy w podobnych przypadkach nie mieli dostępu do pomocy konsularnej. Sąd Najwyższy uznał jednak, że prezydent USA samodzielnie nie może zmusić władz stanowych do wykonania postanowień konwencji, którą wcześniej uznał za wiążącą, ponieważ w tej sprawie musi się także wypowiedzieć Kongres. 7 lipca Sąd Najwyższy odmówił stosunkiem głosów 5:4 wstrzymania egzekucji Garcii skazanego w roku 1994 za gwałt i zabójstwo 16-letniej dziewczyny. Według opinii większości sędziów, Kongres miał dużo czasu na działanie. - Naszym zadaniem jest orzekanie na podstawie istniejącego prawa, a nie takiego, które może być ewentualnie uchwalone - głosi opinia większości sędziów.
A co z Amerykanami za granicą?
Nawiązując do apelu o wstrzymanie egzekucji sędziowie pozostający w mniejszości argumentowali, że wniosek administracji był niewystarczający biorąc pod uwagę, że zezwolenie na wykonanie wyroku może w opinii wyższego urzędnika wymiaru sprawiedliwości występującego jako rzecznik państwa (solicitor general) Donalda Verrillego "spowodować nieodwracalne szkody polityce zagranicznej USA i zagraża podróżującym za granicę Amerykanom". Wcześniej, w oficjalnym piśmie skierowanym do Sądu Najwyższego, administracja podkreśliła, że naruszenie konwencji miałoby poważne konsekwencje dla stosunków Stanów Zjednoczonych z zagranicą i współpracy z Meksykiem, w tym z jego organami ścigania. Mogliby na tym także ucierpieć obywatele amerykańscy podróżujący za granicę, w sytuacji gdyby musieli korzystać z pomocy konsularnej w przypadku zatrzymania.
PAP, arb