Somalia: islamiści słabną

Somalia: islamiści słabną

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. FORUM) 
Radykalny antyrządowy ruch islamski Al-Szebab w Somalii w dalszym ciągu stanowi zagrożenie, ale został poważnie osłabiony - ocenił przedstawiciel ONZ w Somalii, Augustine Mahiga. Kilka dni wcześniej Al-Szebab wycofał większość sił ze stolicy Mogadiszu. Zdaniem Mahigi, o osłabieniu ruchu świadczy rozdrobnienie jego sił podczas odwrotu z Mogadiszu oraz zanik dotychczasowych źródeł finansowania.
Podczas odwrotu bojownicy "podzielili się na trzy kolumny", kierujące się w różnych kierunkach, "co samo w sobie już osłabia ich zjednoczoną siłę" - ocenił przedstawiciel ONZ. Ponadto Al-Szebab został "pozbawiony wsparcia finansowego", w większości od darczyńców z Zatoki Perskiej i Bliskiego Wschodu. Wydaje się, że "na źródłach finansowania organizacji negatywnie odbiły się wydarzenia w regionie" - dodał Mahiga. Do bojowników przestały też płynąć haracze od sprzedawców w stolicy i okolicznych rolników, bo tereny zostały dotknięte najgorsza suszą od 60 lat. To, a także sankcje ONZ oraz seria operacji wojskowych skierowanych w Al-Szebab w tym roku pogłębiły wewnętrzne podziały w dowództwie.

Mahiga ostrzegł jednocześnie, że po wycofaniu się z Mogadiszu bojownicy Al-Szebab "mogą się przegrupować, wtopić między mieszkańców" oraz planować kolejne zamachy. Dlatego Mahiga zaapelował, by ONZ oraz tymczasowy rząd w Mogadiszu szybko zwiększyły swoją obecność. W przeciwnym razie - podkreślił - "istnieje poważne zagrożenie, że inni watażkowie i ich grupy wypełnią próżnię po wycofaniu się Al-Szebab".

Od 1991 roku, od chwili obalenia dyktatora Mohameda Siada Barre, Somalia żyje w warunkach nieustającej wojny domowej. Jej terytorium podzielone jest na strefy kontrolowane przez oddziały islamskich ekstremistów, watażków i zwykłe bandy. Ruch Al-Szebab, powiązany z Al-Kaidą, od kilku lat umacnia swe wpływy i kontroluje coraz większą część terytorium Somalii.

PAP, arb