Egzekucja zwolenników Kadafiego
Berlusconi podał również, że w poniedziałek w Bengazi zostanie podpisane porozumienie między włoskim koncernem naftowym ENI a nowymi władzami Libii w sprawie "bezpłatnego dostarczania dużych ilości gazu i paliwa, aby zaspokoić bieżące potrzeby Libijczyków".
Na konferencji prasowej po spotkaniu z Berlusconim w Mediolanie, Dżebril, człowiek numer 2 powstańczej Rady, ostrzegał, że Libii grozi destabilizacja bez natychmiastowej pomocy finansowej od Zachodu. Środki te umożliwią przywrócenie usług i wypłatę zaległych świadczeń. - Największym elementem destabilizującym byłaby niemożność zapewnienia podstawowych usług przez Narodową Radę Libijską i niewypłacenie pensji ludziom, którzy od miesięcy nie dostali pieniędzy - przekonywał.
"Potrzebujemy 3,5 mld euro"
- Nasze priorytety nie mogą być realizowane przez rząd bez natychmiastowego zastrzyku pieniędzy - dodał. Wśród najważniejszych potrzeb Libii wymienił m.in. przywrócenie sądownictwa i odbudowę narodowej armii, której pierwszym zadaniem byłoby rozbrojenie ludzi na ulicach. Libijska opozycja twierdzi, że pilnie potrzebuje co najmniej 3,5 miliarda euro z zamrożonych aktywów na wypłatę wynagrodzeń, zapewnienie podstawowych usług i naprawę instalacji naftowych.
Turcja: odblokujcie aktywa
Turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu oświadczył, że ONZ powinna pilnie podjąć działania, mające na celu odblokowanie libijskich aktywów, zamrożonych w ramach sankcji. Otwierając w Stambule spotkanie wysokich rangą dyplomatów grupy kontaktowej ds. Libii Davutoglu oświadczył też, że NATO musi kontynuować operację libijską, dopóki kraj ten nie będzie całkowicie bezpieczny. Wysłannik powstańczej Narodowej Rady Libijskiej oświadczył na spotkaniu w Stambule, że tymczasowy rząd oczekuje od ONZ pomocy w odbudowaniu sił zbrojnych i policji, natomiast nie zwróci się o przysłanie obcych wojsk.
zew, PAP